Do tej pory na czwartą dawkę (drugą przypominającą) mogły zapisywać się jedynie osoby powyżej 60 r.ż. i z obniżoną odpornością. „Widzimy wyraźny wzrost zakażeń, który oscyluje ok. 6 tys. przypadków w ciągu doby, ale liczba osób hospitalizowanych nie rośnie. Najważniejszą bronią w walce z pandemią pozostają szczepienia” – mówił w czwartek minister zdrowia.
Zapisy na czwartą dawkę ruszają 16 września. Zapisywać mogą się wszyscy, ale priorytet mają osoby powyżej 60. roku życia i z obniżoną odpornością. „Dotychczas wystawiliśmy ok. 5 mln e-skierowań na drugą dawkę przypominającą przeciw covid-19. W nocy z 15 na 16 września wystawimy kolejnych 5,8 mln e-skierowań” – mówił Niedzielski.
Dodał, że w szpitalach dostępne są leki na covid – molnupiravir i paxlovid. „Leki te będą dostarczane do szpitali, gdzie przebywają osoby chorujące, będące w grupach ryzyka. Chodzi o pacjentów senioralnych i o pacjentów, którzy są obciążeni różnymi chorobami, które wiążą się z osłabieniem systemu immunologicznego”.
Kolejne wersje szczepionek mogą dezorientować
Do szczepień będzie mogła być wykorzystana najnowsza szczepionka, celowana w omikrona BA.1. W zeszłym tygodniu do Polski trafiło 450 tys. dawek preparatu, a resort zdrowia już zapowiedział kolejną, większą dostawę – ok. 4 mln dawek.
Przypomnijmy: 1 września Europejska Agencja Leków rekomendowała nową wersję dawki przypominającej szczepionki na covid adaptowanej do podwariantu BA.1 omikrona. We wtorek 13 września zarekomendowała kolejną – szczepionkę zoptymalizowaną pod BA.4/BA.5.
„Nowe wersje preparatów nie przekonają osób niezaszczepionych. One i tak są przeznaczone dla tych, którzy ukończyli przynajmniej podstawowy cykl szczepień. Ci jednak mogą czuć się zdezorientowani, skoro co chwila słyszą o nowych wersjach wakcyny” – pisał na naszych łamach dr hab. Piotr Rzymski, biolog środowiskowy i medyczny.
Czytaj też: Letnia fala covidu może płynnie przejść w jesienną