Nauka

Jeszcze jedna wersja szczepionki przeciw covid. Komu pomoże ten chaos?

EMA zatwierdziła kolejną wersję szczepionki przeciw wariantowi omikron SARS-CoV-2, zaktualizowaną pod podwariant BA.4/BA.5. EMA zatwierdziła kolejną wersję szczepionki przeciw wariantowi omikron SARS-CoV-2, zaktualizowaną pod podwariant BA.4/BA.5. Esbenklinker / PantherMedia
Dwanaście dni po dopuszczeniu zaktualizowanej wersji szczepionki przeciw covid Europejska Agencja Leków rekomenduje kolejną. Z jednej strony to dobrze, z drugiej – może wywołać dezorientację i pogłębiającą się niechęć do szczepień.

Mało kto spodziewał się takiego obrotu spraw. Gdy Europejska Agencja Leków (EMA) rekomendowała 1 września nową wersję dawki przypominającej szczepionki przeciw covid adaptowanej do podwariantu BA.1 omikrona, można było oczekiwać, że wniosek Pfizera o dopuszczenie szczepionki zoptymalizowanej pod BA.4/BA.5, który firma złożyła 26 sierpnia, będzie procedowany zdecydowanie dłużej. Skąd więc takie tempo? Trudno nie odnieść wrażenia, że wpływ na to miała niedawna decyzja amerykańskiej Agencji Leków i Żywności (FDA), która od razu postawiła właśnie na taką wersję preparatu.

Podwariant BA.5 omikrona dominuje

Podwariant BA.5 jest obecnie absolutnym dominantem SARS-CoV-2 w Europie. Praktycznie nie notuje się infekcji wywołanych podwariantem BA.1, a osoby, które przeszły wywołaną nim infekcję, są bardzo słabo chronione przed BA.5. Chociaż podanie szczepionki optymalizowanej pod „jedynkę” zwiększa poziom przeciwciał rozpoznających „piątkę”, to neutralizują go one trzy, cztery razy słabiej niż BA.1. Z tego powodu to dobrze, że EMA nie czekała na komplet wyników badań klinicznych szczepionki adaptowanej pod BA.5 i rekomendowała ją już teraz jako dawkę przypominającą u osób od 12. roku życia.

Zmiany w dominacji różnych wariantów SARS-CoV-2 w Polsce. Obecnie infekcje wywołuje wersja BA.5 omikrona. Źródło: nextstrain.orgNextstrain.org/•Zmiany w dominacji różnych wariantów SARS-CoV-2 w Polsce. Obecnie infekcje wywołuje wersja BA.5 omikrona. Źródło: nextstrain.org

Adaptacja pod BA.4/BA.5. Nie można było tak od razu?

Pojawia się jednak pytanie, dlaczego EMA w ogóle rekomendowała szczepionkę adaptowaną pod BA.1. Polski rząd ją kupił, a pierwsza – licząca 450 tys. dawek – partia dotarła do magazynów już 9 września. Jak zapowiedziało Ministerstwo Zdrowia, w tym tygodniu dotrzeć ma jeszcze większy transport. Czy zatem trafią do nas również szczepionki zoptymalizowane pod BA.5? Byłoby to oczywiście uzasadnione, bo właśnie one powinny najskuteczniej chronić przed infekcją SARS-CoV-2 w okresie jesienno-zimowym. Jeżeli do Polski dotrą, to zapewne dojdzie do kuriozalnej sytuacji. W punktach szczepień będzie można przyjąć jedną z aż trzech różnych dawek przypominających: starą wersję, adaptowaną pod BA.1 oraz pod BA.5. Czy pojawią się rekomendacje, które grupy osób powinny otrzymać określoną wersję? A może wybór będzie spoczywał na pacjencie? Taka sytuacja byłaby zdecydowanie najgorsza. Jeśli w Polsce pojawią się szczepionki adaptowane pod BA.4/BA.5, to w pierwszej kolejności powinny być dostępne dla seniorów i osób z grup podwyższonego ryzyka.

W prowadzeniu skutecznej akcji szczepień przeciw jakimkolwiek chorobom najistotniejsze jest społeczne zaufanie i świadomość sensu profilaktyki. Podstawowy cykl szczepień ukończyło niemal 60 proc. Polaków. Z jednej strony to wynik trzykrotnie wyższy niż przewidywany w różnych badaniach opinii publicznej tuż przed pojawieniem się pierwszych dawek. Z drugiej strony udało się go osiągnąć ogromnym wysiłkiem logistycznym i zaangażowaniem ekspertów w popularyzację wiedzy o covid i szczepieniach.

Dawkę przypominającą przyjęło natomiast już jedynie 36 proc. Polaków. Jakie będzie zainteresowanie przyjmowaniem kolejnego boostera? Można się spodziewać, że jeszcze mniejsze. Nie miejmy złudzeń, nie jesteśmy przyzwyczajeni do szczepień sezonowych, co najlepiej widać na przykładzie profilaktyki grypy. Przykładowo w sezonie 2019/2020 preparat przeciw niej przyjęło zaledwie 4 proc. Polaków, o 0,1 proc. więcej niż w sezonie poprzednim. Nasz narodowy rekord pod tym względem przypadł na sezon 2001/2002 i wynosił 10,5 proc.

Czytaj także: Covid w Polsce bez żadnej kontroli. Letnia fala może płynnie przejść w jesienną

Od nadmiaru może rozboleć głowa

W przypadku szczepień przeciw grypie nie narosło jednak nigdy tak wiele niedomówień, wątpliwości oraz teorii spiskowych, jak to miało miejsce w przypadku preparatów mających chronić przed covid. Trudno też spodziewać się większego zainteresowania nowymi wersjami szczepionek, skoro temat pandemii znacząco przycichł. Niewątpliwie wpływ na to miało pojawienie się wariantu omikron, wraz z którym choroba złagodniała pod względem konsekwencji klinicznych. Osoby trafiające obecnie do szpitali to przede wszystkim seniorzy z wielochorobowością. Rzadziej występuje u nich duszność, nie tak często jak kiedyś wymagają tlenoterapii czy podłączenia do respiratora. Covid nadal jednak może doprowadzić do śmierci – w sierpniu zarejestrowano w Polsce ponad 520 zgonów z jego powodu. Przyzwyczailiśmy się do współistnienia z covidem. Nie robi już na nas większego wrażenia.

Nowe wersje preparatów nie przekonają osób niezaszczepionych. One i tak są przeznaczone dla tych, którzy ukończyli przynajmniej podstawowy cykl szczepień. Ci jednak mogą czuć się zdezorientowani, skoro co chwila słyszą o nowych wersjach wakcyny. Utrudnia to też wytłumaczenie wszystkich niuansów, które są istotne dla rozumienia zmieniającej się rzeczywistości SARS-CoV-2 i w związku z tym strategii szczepień. Byłoby łatwiej, gdyby EMA – na wzór FDA – od razu postawiła na szczepionki adaptowane do BA.4/BA.5, a tych optymalizowanych pod BA.1 w ogóle nie rekomendowała. Zainteresowanie przyjmowaniem dawek przypominających będzie topnieć. Czy skończy się jak z sezonowymi szczepieniami przeciw grypie?

Czytaj także: Covid się rozkręca. Gdzie się podziała nasza odporność?

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyjątkowo długie wolne po Nowym Roku. Rodzice oburzeni. Dla szkół to konieczność

Jeśli ktoś się oburza, że w szkołach tak często są przerwy w nauce, niech zatrudni się w oświacie. Już po paru miesiącach będzie się zarzekał, że rzuci tę robotę, jeśli nie dostanie dnia wolnego ekstra.

Dariusz Chętkowski
04.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną