Twoja „Polityka”. Jest nam po drodze. Każdego dnia.

Pierwszy miesiąc tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Nędzne cele

Nędzne polskie cele. Ziobro „reformuje” więziennictwo. Pachnie Białorusią

Przez lata polskie więziennictwo zmagało się z wieloma problemami. Ale miało jeden kierunek. – Idziemy w kierunku Zachodu, bo na Wschodzie już byliśmy i nie ma tam czego szukać – mówi jeden z byłych szefów więziennictwa. Przez lata polskie więziennictwo zmagało się z wieloma problemami. Ale miało jeden kierunek. – Idziemy w kierunku Zachodu, bo na Wschodzie już byliśmy i nie ma tam czego szukać – mówi jeden z byłych szefów więziennictwa. Kamil Rekosz
W kwestii standardów w więziennictwie Polska od lat goni sąsiadów. Po ostatnich zmianach udało się już dogonić Białoruś.
Obraz polskiego więziennictwa pędzla wiceministra resortu sprawiedliwości Michała Wosia jest czarno-biały. Było źle. Dzięki nowelizacji Kkw – będzie dobrze.Tomasz Gołąb / Gość Niedzielny/Forum Obraz polskiego więziennictwa pędzla wiceministra resortu sprawiedliwości Michała Wosia jest czarno-biały. Było źle. Dzięki nowelizacji Kkw – będzie dobrze.

Mur Zakładu Karnego Białołęka z roku na rok robi się jakby coraz wyższy. Przynajmniej symbolicznie, bo coraz mniej zza niego dochodzi wieści. Te z 18 września potrzebowały dużo czasu, żeby przesączyć się do świata zewnętrznego. Z., który właśnie wyszedł zza tego muru, daje się poczęstować papierosem i z ociąganiem zaczyna opowiadać, jak było. – Po kajutach poszło, że sztama w niedziele, nie będziem szamać. Jeden nieczłowiek na celi zapytał, czy nie będziem żreć. Ja już po tym wiedziałem, że z tego buntu to nic nie będzie – mówi Z. i milknie, bo w sumie to sam nie wie, czy powinien to wszystko mówić drugiemu nieczłowiekowi, czyli niegrypsującemu. Żreć to w grypserze donosić. Tylko że teraz grypsujący są jak Indianie – rdzenna ludność zakładów karnych, ale na wymarciu.

Ogólnie to determinacja była duża, bo Z. mówi, że słyszeli, jak w niektórych celach nie odbierają jedzenia. A byli i tacy, że rzucali tacą, co w więziennych realiach jest jak wypowiedzenie wojny. No i długo nie trzeba było czekać na reakcję. Tym bardziej że ktoś chyba jednak żarł, bo funkcjonariusze Grup Interwencyjnych Służby Więziennej czekali już w pogotowiu i w pełnym bojowym rynsztunku wyciągali z cel jednego prowodyra po drugim. Odpowiedź na pytanie: – I co? – zawisa w powietrzu jak kłąb papierosowego dymu. – I gówno – odpowiada.

17 września w więzieniach w całej Polsce zaczął obowiązywać znowelizowany Kodeks karny wykonawczy (Kkw), czyli instrukcja, jak się siedzi. A dzień później była próba odpowiedzi ze strony skazanych, którą rzeczowo podsumował Z.

Gorzko, gorzko

Obraz polskiego więziennictwa pędzla wiceministra resortu sprawiedliwości Michała Wosia jest czarno-biały. Było źle.

Polityka 43.2022 (3386) z dnia 18.10.2022; Temat tygodnia; s. 16
Oryginalny tytuł tekstu: "Nędzne cele"
Reklama