Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Morawiecki przed Trybunałem Stanu?

Igor Tuleya Igor Tuleya Piotr Molęcki / EAST NEWS
Może się tak zdarzyć, że ustawą abolicyjną Sejm otworzył drogę do postawienia premiera Morawieckiego przed Trybunałem Stanu.

Pojęcie „odpowiedzialność” w Polsce PiS i Zbigniewa Ziobry niejedno ma imię. Sejm uchwalił właśnie kolejną ustawę o nieodpowiedzialności władz samorządowych za złamanie ustawy o ochronie danych osobowych w związku z wyborami kopertowymi. A jednocześnie prokuratura wciąż ściga sędziego Igora Tuleyę, mimo że już trzy składy sądzące uznały, iż nie ma podstaw do podejrzeń, że popełnił on przestępstwo, ogłaszając jawnie postanowienie dotyczące śledztwa w sprawie głosowania posłów w sali kolumnowej. „Władza minie, wstyd zostanie” – skandowali ludzie, którzy przyszli na ogłoszenie uchwały Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego w sprawie sędziego Tulei. Ten okrzyk pasuje do obu tych sytuacji. Oto samorządowców wspierających władzę centralną chroni się przed ściganiem ustawą abolicyjną, zaś sędziego, który skrupulatnie wykonując swoje obowiązki, polecił prokuraturze wszcząć umorzone śledztwo, ściga się z całą zajadłością.

No, może nie całą, bo minął tydzień od dnia, gdy Izba Odpowiedzialności uchyliła postanowienie o zawieszeniu sędziego Tulei i prezeska jego macierzystego sądu przywróciła go do orzekania, a prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie Piotr Schab nie powtarza manewru sprzed pół roku i nie uchyla decyzji o przywróceniu. Dotąd, gdy tylko zdarzało się jakieś rozprężenie, ludzie Ziobry, lub on sam, zawsze starali się zaostrzyć atmosferę wokół praworządności i relacji z Unią. Co się stało?

Oba zdarzenia: uparte ściganie sędziego Tulei i uchwalenie bezkarności dla władzy, mogą mieć daleko poważniejsze konsekwencje niż wstyd (inna sprawa, że ta władza wstydzić się nie potrafi). Może się bowiem po zmianie władzy zdarzyć, że prokuratorzy, którzy bezpodstawnie kontynuują śledztwo przeciw sędziemu, oraz Zbigniew Ziobro, który – poszerzając swoją władzę – napisał prawo o prokuraturze tak, że jest osobiście odpowiedzialny za każde śledztwo, odpowiedzą za nadużycie władzy przez bezzasadne użycie instrumentów prawnych w celu represjonowania sędziego.

Polityka 50.2022 (3393) z dnia 06.12.2022; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 8
Reklama