Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Trybunale niegdyś Konstytucyjny, wykończ się sam. Teraz ruch Przyłębskiej

Julia Przyłębska Julia Przyłębska Jacek Domiński / Reporter
Mamy sytuację, od której całkiem się odzwyczailiśmy: nikt, łącznie z prezesem Kaczyńskim, nie może nie tylko zdecydować, ale nawet przewidzieć, jak Trybunał orzeknie. Ani czy w ogóle orzeknie.

Prezydent Andrzej Duda ogłosił, że skieruje ustawę o Sądzie Najwyższym do Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, na co Komisja Europejska ogłosiła, że skieruje do TSUE skargę na legalność działania i orzekania przez polski TK w sprawach prawa UE. Skarga ma obejmować też tryb powołania Julii Przyłębskiej na urząd prezesa TK. Prezes Przyłębska miała nadzieję, że prezydent na ten ruch się nie zdecyduje, bo niechętna była przyjęciu ciężaru decyzji dotyczących unijnych miliardów euro. Teraz przyszłość pieniędzy z KPO zależy od niej, a ona właśnie straciła panowanie nad orzecznictwem Trybunału. Mamy więc sytuację, od której całkiem się odzwyczailiśmy: nikt, łącznie z prezesem Kaczyńskim, nie może nie tylko zdecydować, ale nawet przewidzieć, jak Trybunał orzeknie. Ani czy w ogóle orzeknie.

W komentarzach pojawia się fraza, że sędziowie (i dublerzy) w TK są podzieleni politycznie: jedni są od Ziobry, inni od Kaczyńskiego, a nawet od Morawieckiego. To nie do końca prawda. Owszem, podział jest – o czym świadczy choćby wystąpienie pięciu sędziów i jednego dublera (Mariusz Muszyński, wiceprezes TK) z publicznym apelem do Julii Przyłębskiej, żeby przyznała, że jej kadencja się skończyła i zwołała Zgromadzenie Ogólne sędziów TK, żeby wybrać kandydatów na nowego prezesa. Ale nie są to „sędziowie Ziobry”, no, może oprócz Bogdana Święczkowskiego, ani „sędziowie Morawieckiego” czy „sędziowie Kaczyńskiego”. No, może oprócz Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. I samej pani prezes. Ale poza nimi są to po prostu osoby, które już nie mogą wytrzymać rządów Julii Przyłębskiej: jej idée fixe, żeby nie było zdań odrębnych, manipulowania składami sądzącymi, przydzielania sędziów do składów i zmiany tych przydziałów.

Skutki widać po tym, że Trybunał praktycznie przestał orzekać.

Polityka 10.2023 (3404) z dnia 28.02.2023; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 9
Reklama