Policja zatrzymała mężczyznę, który podczas marszu w obronie Jana Pawła II stał z plakatem, na którym było napisane: „hipokryta”, „zbrodniarz”, „obrońca pedofilów”. Po zatrzymaniu prokuratura postawiła mu zarzut obrazy uczuć religijnych związanych z osobą papieża Polaka. Religijny kult tej osoby ma w Polsce wielu wyznawców, a od niedawna jest już religią państwową, co Sejm potwierdził w specjalnej uchwale, a potem też pani marszałek Witek – w wygłoszonym z tej okazji orędziu do narodu.
W niektórych miejscach kult JPII jest obecnie popularniejszy niż chrześcijaństwo, które – jak twierdzą znawcy tematu – nigdy się w Polsce specjalnie nie przyjęło. Tymczasem osoba świętego papieża Polaka się przyjęła i dla dużej grupy religijnych Polaków jest znacznie atrakcyjniejsza niż osoba Jezusa – kontrowersyjnego Żyda głoszącego lewackie poglądy nazbyt przesiąknięte tolerancją i bezwarunkową miłością bliźniego, które są nie do przyjęcia.
Osobiście uważam, że zatrzymany mężczyzna powinien odpowiedzieć nie tylko za obrazę JPII, ale także posłów Zjednoczonej Prawicy, z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele, którzy – nie bacząc, że wystawiają się na śmieszność i kpiny – na oczach całego kraju bronili świętości JPII, trzymając w ławach sejmowych wielkie zdjęcia z jego podobizną. Obrażając papieża, mężczyzna obraził również kierownictwo Lasów Państwowych, które w ramach akcji „Łączą nas Drzewa” wyszło z piękną inicjatywą utworzenia w całym kraju Lasów Pamięci Jana Pawła II.
Lasy mają powstać w każdym nadleśnictwie, co daje w sumie 429 lasów-wyrazów wdzięczności Polaków dla św. JPII, który – jak informują Lasy Państwowe – „szukał głosu Boga w polskich lasach”.