Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Polska 2050 i PSL pójdą razem do wyborów. „Idziemy trzecią drogą. Mówimy nie starej polityce”

Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz ogłaszają wspólny start w wyborach, 27 kwietnia 2023 r. Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz ogłaszają wspólny start w wyborach, 27 kwietnia 2023 r. Facebook
Polska 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe zakończyły rozmowy o tworzeniu koalicji wyborczej do Sejmu. Wspólny rząd z ugrupowaniami demokratycznymi jest możliwy, uważają liderzy obu partii.

„Dzisiaj jest naprawdę dobry dzień, nie tylko dla naszych ugrupowań, ale i dla Polski” – zaczął wystąpienie przed gmachem Sejmu Szymon Hołownia. „Budujemy trzecią drogę dla tych, którzy nie odnajdują się w polsko-polskiej wojnie” – dodał.

Po czym podkreślił swoją niezgodę na agresję, hejt i dzielenie Polaków. „Stajemy tutaj, by wam powiedzieć, że wygramy. Druga rzecz: dość już tej polityki, która zwraca się ku politykom, ku ich sporom, ku ich problemom i układankom” – zaznaczył.

Władysław Kosiniak-Kamysz z kolei zapewnił, że oba ugrupowania są otwarte na współpracę. „I może to oczekiwanie jednej listy nie spełnia się i możecie być tym trochę rozczarowani. Ale wspólny rząd z ugrupowaniami demokratycznymi jest możliwy. Liczymy, że nie jesteśmy jednymi, którzy dojdą do porozumienia” – mówił lider ludowców.

Jego zdaniem „trzecia droga jest prawdziwym wyborem większego dobra”. „To alternatywa dla rozdartej na pół Polski. PO, Lewica, AgroUnia chcą lepszej, innej Polski. Nie ma równości między nimi a tymi, którzy teraz rządzą. Nie będziemy im dawać kuksańców” – wyjaśnił Kosiniak-Kamysz. Dodał, że obie partie szczególnie chętnie zerkają w stronę samorządowców działających w różnych ruchach, jeżeli zaś chodzi o Platformę Obywatelską, przypomniał, że partie współpracują w ramach paktu senackiego.

Obaj liderzy przedstawili też kilka konkretów dotyczących współpracy. Będą dwa sztaby, które mają się ze sobą komunikować. Ich szefów każda z partii wybierze niezależnie. Jeżeli chodzi o finansowanie kampanii – każda ze stron daje po połowie, po wyborach otrzyma też po 50 proc.

Reklama