Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Konfederacja ujawnia listy. Proputinowiec, antyszczepionkowiec, żona i zięć

Jacek Wilk i Janusz Korwin-Mikke w Sejmie. Styczeń 2023 r. Jacek Wilk i Janusz Korwin-Mikke w Sejmie. Styczeń 2023 r. Adam Chełstowski / Forum
Wizyty na Krymie i w Moskwie, walka z „globalistycznym komunizmem”, „wielkim resetem” i „depopulacją” oraz specyficzna „polityka prorodzinna” – Konfederacja opublikowała nazwiska kilku liderów swoich list wyborczych.

Na razie Konfederacja ogłosiła listy ledwie w kilku okręgach, a już można znaleźć na nich bardzo kontrowersyjnych kandydatów. W okręgu podwarszawskim naszą uwagę zwrócił nr 3 na liście Jacek Wilk, w Lubelskiem – zajmujący to samo miejsce Ryszard Zajączkowski. Pierwszy reprezentuje Nową Nadzieję Sławomira Mentzena, drugi Konfederację Korony Polskiej Grzegorza Brauna.

Czytaj też: Mentzen nawarzył piwa. Nowy rząd może nie powstać bez Konfederacji

Dobre stosunki z Rosją, neutralność z Ukrainą

Jacek Wilk to prawnik i ekonomista. Już kilkanaście lat temu zasiadał w radzie głównej „korwinistycznego” Kongresu Nowej Prawicy (KNP), był jego sekretarzem generalnym i naczelnym jurystą, a także wiceprezesem. Ale to dopiero wybory prezydenckie 2015 r. stały się dla niego przepustką do większej widzialności. Mimo że zdobył 0,46 proc. poparcia i dziesiąte na 11 miejsc, udało mu się dostać do parlamentu z list Kukiz ’15, aby w trakcie kadencji zmienić barwy klubowe na Konfederację.

I właśnie w 2015 r., przy okazji wyborów prezydenckich, Wilk udziela pierwszego wywiadu dla prorosyjskiego serwisu „Sputnik”. Jego zdaniem „Unia Europejska, najprawdopodobniej, nie przetrwa w dłuższym okresie”, dlatego „Polska już teraz powinna się zastanowić, co będzie za 10–15 lat. Jak powinna budować pozycję w tej części świata, w tej części Europy?”. Nie sposób myśleć o tym m.in. bez uwzględnienia dobrych stosunków z Rosją, bo „obecnie nie ma żadnych powodów, aby Polska miała złe relacje z Rosją”, a ma za to „długofalowy interes”, aby je polepszyć.

Reklama