Konfederacja się kłóci, dzieli i do tego nie ma własnych tematów. Chyba żadnej innej formacji na naszej scenie wojna nie dała się tak mocno we znaki. Czy polska altprawica ma jeszcze przed sobą przyszłość?
Konfederacja jest coraz bardziej skłócona w kwestii inwazji Rosji na Ukrainę. Czy przetrwa ten kryzys? Kto w jej szeregach wspiera Kreml? Jakie mechanizmy o tym decydują?
Od głosów Konfederacji coraz więcej zależy w obecnym Sejmie. A to źle wróży tej dziwnej formacji, której dwa główne nurty – jak sami żartują – spotykają się tylko w niedzielę. Jedni idą na mszę, drudzy wracają z nocnej balangi.
Aroganci z Konfederacji mogą praktykować egoizm i nie nosić maseczek, bo ryzyko, że umrą, jest małe. Gdyby wszyscy postępowali jak oni, wiele osób zapłaciłoby za to życiem.
Przedsiębiorcy mają dość. Ich gniew próbują wykorzystać skrajnie prawicowi politycy: Janusz Korwin-Mikke, Grzegorz Braun i nieoczekiwany trybun tej grupy zawodowej – Paweł Tanajno.
Od wyznawców teorii spiskowych, przez youtuberów, profesorów, po samego prezydenta – cała Polska wpadła w szał rapowania przeciwko pandemii. Cel jest szczytny, choć efekty bywają wątpliwe.
Wbrew prognozom wskazującym na gładką wygraną Krzysztofa Bosaka emocji było co niemiara.
Skończył się czas twardych mobilizacji i antysemickich ekscesów. Teraz Konfederacja zamierza prowadzić finezyjną politykę. Z „radykalnym w treści i wykwintnym w formie” Krzysztofem Bosakiem w roli głównej.
Jeśli nie masz czasu przeczytać programów poszczególnych partii w całości, a chcesz 13 października wybrać świadomie – rozwiąż quiz. Warto skorzystać z porównywarki serwisu MamPrawoWiedzieć.pl i zestawić swoje poglądy z poglądami kandydatów.
Organizatorzy marszu „Stop 447” mogą być zadowoleni. Najbardziej pomoże on Konfederacji, która na roszczeniach oparła kampanię.