Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Co słychać w Konfederacji? Porażka wyborcza, wojna domowa i lista romansów

Janusz Korwin-Mikke nie dostał się do Sejmu, Grzegorz Braun utrzymał mandat i wprowadził do parlamentu trzech swoich akolitów. Janusz Korwin-Mikke nie dostał się do Sejmu, Grzegorz Braun utrzymał mandat i wprowadził do parlamentu trzech swoich akolitów. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
Już w pierwszym tygodniu po wyborach wybuchła w Konfederacji wojna domowa. Liderzy zrzucają na siebie winę za porażkę i składają wnioski o zawieszenie członkostwa w partii dla oponentów. Nie wiadomo, czy ugrupowanie w ogóle przetrwa.

Konfederacja chciała być kluczowym graczem w nowym Sejmie, ale zamiast planowanych kilkudziesięciu posłów ma ledwie 18. Już sam skład przyszłego klubu poselskiego jest mieszanką wybuchową. Zaskakująco dużo ugrał Grzegorz Braun, sekowany ze swoimi ludźmi z list przez Bosaka i Mentzena, wprowadzając do Sejmu trzech akolitów. Oprócz Brauna, głównego rozsadnika narracji spiskowych, dostał się do parlamentu jego wierny przyboczny, były lotnik Włodzimierz Skalik. To ogromny sukces, biorąc pod uwagę, że kandydował bezskutecznie już od późnego PRL, kiedy jako prezes lokalnego aeroklubu startował w wyborach jako bezpartyjny z akceptem ówczesnej władzy.

Czytaj też: Konfederacja, czyli chłopcy do wzięcia

Adiutanci Grzegorza Brauna

Drugim adiutantem Brauna zostanie Roman Fritz, uczestnik jego wszystkich antyukraińskich i antyszczepionkowych wojenek, wycieczek do Niemiec na spotkania z politykami AfD i człowiek, który rozważa, czy UFO to aby nie objawienia upadłych aniołów. Wesprze ich wykładowca Uniwersytetu Rzeszowskiego dr hab. Andrzej Zapałowski, który od lat działa w Przemyślu, stymulując konflikt polsko-ukraiński. Domaga się m.in. budowy pięciometrowego płotu na granicy, a Ukrainę nazywa „państwem upadłym”.

Zapałowski wsparł też w mediach społecznościowych polowania lokalnych chuliganów piłkarskich na pozaeuropejskich uchodźców z Ukrainy w tym przygranicznym mieście na początku rosyjskiej inwazji. Walka z „banderyzmem”, „ukrainizacją” Polski oraz obserwacje wyborów na Wschodzie – był członkiem delegacji wysyłanych przez oskarżonego dziś o szpiegostwo na rzecz Rosji Mateusza Piskorskiego – dopełniają obrazu tego nowo wybranego posła braunowskiej Korony.

Reklama