Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Czystki u narodowców? Dlaczego Bąkiewicz został odsunięty od władzy

Robert Bąkiewicz podczas Marszu Niepodległości w Warszawie, 11 listopada 2022 r. Robert Bąkiewicz podczas Marszu Niepodległości w Warszawie, 11 listopada 2022 r. Adam Chełstowski / Forum
Konflikt w prawicowej organizacji ma swoją kolejną odsłonę: nadzwyczajne walne zgromadzenie odwołało z funkcji prezesa Roberta Bąkiewicza. A ten zapowiada zawiadomienie do prokuratury.

Informację o zmianach w zarządzie podał w niedzielę w mediach społecznościowych poseł Konfederacji i prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki. Opisał przebieg nadzwyczajnego walnego zgromadzenia, na którym 31 członków miało głosować za dymisją Bąkiewicza, jedna osoba się wstrzymała. Nowym szefem został Bartosz Malewski, 29-latek zasiadający dotąd w zarządzie organizacji.

Bąkiewicz zaprzecza tym doniesieniom. Jego zdaniem zgromadzenie było nielegalne i nadal uważa się za prezesa. W poniedziałek przekazał, że wraz z innymi członkami zarządu składa do prokuratury doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Jak dodał, Marsz Niepodległości „nie może zostać partyjną przybudówką” Krzysztofa Bosaka i Winnickiego.

Dwie frakcje u narodowców

Ostatnie wydarzenia są pokłosiem trwającego od miesięcy konfliktu w organizacji. Na kilka tygodni przed marszem 11 listopada, flagową imprezą stowarzyszenia i polskiej prawicy narodowej, doszło do rozłamu w jego strukturach. Jego pierwszą publiczną manifestacją były dwa różne plakaty i hasła marszu w 2022 r. Inne promował Bąkiewicz, inne – frakcje związane z Ruchem Narodowym i Konfederacją, w tym zwolennicy i współpracownicy Bosaka i Winnickiego. W tej drugiej grupie był m.in. Witold Tumanowicz, były szef kampanii Bosaka w wyborach prezydenckich z 2020 r.

W rozmowie z „Polityką” potwierdza on, że Bąkiewicza odwołano z funkcji prezesa.

Reklama