Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Larum grają

Usłyszałem, że jest Trzecia Droga: wychodzimy bez parasola, bo na pewno nie będzie padać. Minęło parę miesięcy i już nie tylko pada, ale zaczyna solidnie lać.

Po marszu 4 czerwca komentatorzy zajęli się tym, co lubią najbardziej, czyli szacowaniem liczby uczestników. Rozrzut był znaczny: TVPiS dostrzegła 50 tys. osób (które zresztą „głównie przyszły na lody”), a organizatorzy – 500 tys. uczestników. Sprawa pozostałaby sporna, ale niedawno ukazał się ciekawy sondaż CBOS, który rozwiewa wątpliwości. W badaniu zapytano o uczestnictwo w marszu. „Tak, wziąłem udział” odpowiedziało – uwaga! – 3 proc. pytanych. Przy 30 mln dorosłych Polaków daje to 900 tys. uczestników! Tylu, oczywiście, nie było. Mamy tu do czynienia ze znanym zjawiskiem „podczepiania się pod sukces”. Gdy instytuty sondażowe niedługo po wyborach pytają: „Na którą partię pan/pani głosował(a)”, okazuje się, że do głosowania na partię zwycięską przyznaje się o 30 proc. osób więcej, niż podała PKW, a na przegraną – wyraźnie mniej niż w rzeczywistości. Tak to już jest, że ludzie wolą raczej zaliczać się do tych, co mieli rację albo okazali się zwycięzcami, niż do tych, co się mylili lub przegrali. Jednak bez względu na to, czy pomniejszymy liczbę deklaracji o udziale w marszu o 30 proc. czy nawet o 40 proc. – liczba rzeczywistych uczestników wyniesie co najmniej 500 tys.! Ale to nie wszystko.

Te ustalenia pozwolą wreszcie właściwie interpretować podawaną przez TVPiS liczbę opozycyjnych demonstrantów. Wystarczy ją pomnożyć przez określony współczynnik. Dla TVPiS współczynnik ten wynosi 10 i od teraz zwany będzie współczynnikiem Holeckiej. Tak więc, drogi Czytelniku, od dziś zamiast rzucać kapciem w telewizor – użyj współczynnika. I spoko.

Obiecałem sobie nie wypowiadać się więcej na temat wspólnej listy, bo w końcu jak długo można przekonywać do rzeczy oczywistych. Tłumaczyłem, że jeśli pogoda jest burzowa, a nie chcesz zmoknąć, to są tylko dwie drogi: albo siedź w domu, albo wychodząc, weź parasol.

Polityka 30.2023 (3423) z dnia 18.07.2023; Komentarze; s. 9
Reklama