Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

HiT, część druga. Zygzakami i mętnie Roszkowski zmaga się z liberalną demokracją

Prof. Wojciech Roszkowski na Kongresie Pamięci Narodowej organizowanym przez IPN. Warszawa, kwiecień 2023 r. Prof. Wojciech Roszkowski na Kongresie Pamięci Narodowej organizowanym przez IPN. Warszawa, kwiecień 2023 r. Adam Chełstowski / Forum
Od dawna Wojciech Roszkowski tępi płynące z Zachodu wszelkie modne obyczaje i ideologie, z upodobaniem znęca się nad gender i LGBT. To są długie i namiętne wywody.

Prof. Wojciech Roszkowski wydał właśnie drugi tom podręcznika szkolnego „Historia i teraźniejszość”, obejmujący lata 1980–2015. Pierwszy tom spotkał się z entuzjastyczną oceną choćby ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka oraz powszechną krytyką naukowców i publicystów. Zarzucano prof. Roszkowskiemu, że ideologizuje, demonstruje swój radykalny obyczajowo i kulturowo konserwatyzm, że tak pisze, by się przede wszystkim przypodobać towarzyszom z PiS, by zmieścić się w obowiązującej od 2015 r. polityce historycznej. Nic dziwnego, że ten pierwszy tom nie cieszył się powodzeniem w szkołach.

Tusk obok Merkel i Putina

Drugi tom jeszcze bardziej w tę politykę się wpisuje, bo przecież bracia Kaczyńscy już w tej historii są, a potem wyłania się z wolna PiS. Całość kończy się na 2015 r., okres ostatnich ośmiu lat nie został opisany, zapowiedziany w książce jedynie jako „nowy początek”. Autor zdążył przywitać się z Andrzejem Dudą i Beatą Szydło, dalej już nie brnął, można się domyślać dlaczego.

Zaczyna się subtelnie od zdjęć na okładce. Oczywiście rutynowe zdjęcia „międzynarodowe”, a wśród nich Donald Tusk obok Angeli Merkel i Władimira Putina, oczywiście Jerzy Popiełuszko i JPII, Anna Walentynowicz jako ikona strajku w Stoczni ’80, a Lech Wałęsa obok George’a Busha. Są bliźniacy Kaczyńscy, nie ma ani jednego prezydenta czy premiera III RP.

Reklama