Ile mogło być głosów taktycznych na Trzecią Drogę? Kilka wniosków z badań i sondaży
Rezultat Trzeciej Drogi jest jedną z największych niespodzianek tych wyborów. Zwolennicy opozycji prawie do końca drżeli o wynik sojuszu Polski 2050 i PSL, który zdecydował się startować jako koalicja. A to oznaczało konieczność przeskoczenia 8-proc. progu, a nie 5-proc. jak inne partie.
Czytaj też: Trudne zwycięstwo. Polska po rządach PiS jest ciężko chora
Trzecia Droga w sondażach i badaniach exit poll
Porażka TD mogłaby otworzyć drogę kolejnej kadencji PiS – tak jak w 2015 r. 7,5 proc. koalicji lewicowej, która nie weszła do Sejmu. Dlatego wielu wyborców opozycji zapowiadało taktyczne głosowanie na Trzecią Drogę, choć inne ugrupowania były im bliższe. Zgodnie z badaniami motorem działania dla dużej części elektoratu opozycji było bowiem odsunięcie PiS od władzy, różnice między partiami nie były tak istotne. Wyborcy opozycji w dużej części byli też dobrze poinformowani i świadomi skutków swoich decyzji, stąd np. względna popularność tzw. turystyki wyborczej.
Na koniec TD pokonała próg z wielkim zapasem, osiągając 3,1 mln głosów, czyli 14,4 proc. Na ile to efekt właśnie głosowania taktycznego, a na ile dobrej końcówki kampanii czy innych czynników? Nikt tego nie zbadał, ale pewne wnioski można wyciągnąć na podstawie badania exit poll firmy Ipsos oraz ostatnich sondaży przed wyborami.
Sondaże TD po zawiązaniu tego sojuszu w lutym 2023 r. sięgały 15 proc., ale szybko zaczęły spadać, by w lecie osiągnąć wartości jednocyfrowe. Odbiły dopiero na kilka tygodni przed wyborami, choć jeszcze 5 października media pisały o sondażu wewnętrznym KO, w którym TD zyskiwała tylko 6–7 proc.