Kraj

Mit przerwanej dekady

PiS się nie skończył, już widać strategię odwetu. 7 przekazów, które chce teraz narzucić

. . Ireneusz Szuniewicz
Odchodząca władza wydaje się dzisiaj słaba i trochę śmieszna, Jarosław Kaczyński daleki od szczytowej formy, a Mateusz Morawiecki – nerwowy i pozbawiony dawnej pewności siebie. Ale jak pokazuje historia, PiS zbyt szybko skreślony potrafi się odwinąć. Spuszczenie tej partii z oka byłoby politycznym błędem.

Pojawiające się od pierwszych dni po wyborach przekazy, sugestie, propagandowe chwyty i wrzutki drużyny Kaczyńskiego mają rozmiękczyć drugą, demokratyczną stronę, rozmyć sens ostatnich wydarzeń i zdemobilizować pospolite ruszenie wyborców z 15 października. W arsenale metod jest prowokacja, konfrontacja, szukanie słabych punktów i niepewnych ogniw w „totalnej koalicji”, jak ją nazywa rządząca wciąż prawica. A zarazem widać po tych ruchach rysującą się strategię odchodzącej władzy, która szykuje się do odwetu, poczynając od wyborczego 2024 r. Oto zestaw bieżących komunikatów PiS, które nieneutralizowane od razu, mogą stworzyć nową opowieść prawicowego obozu.

1.

Spokojnie, wynik wyborów to tylko awaria, żaden przełom. PiS bagatelizuje wynik głosowania 15 października. Pragnie osłabić wymowę tego aktu, zwłaszcza że liderzy nowej koalicji, szczególnie Donald Tusk, starają się z kolei nadać temu wydarzeniu rangę historyczną i symboliczną. Kaczyński obawia się tego wzniosłego wymiaru, zwłaszcza że dostrzega podobieństwa z 2007 r. Twierdzi, że wtedy i dzisiaj nastąpiła podobna manipulacja ze strony opozycji i podsuwanie wyborcom fałszywego obrazu rządów prawicy. Wówczas przerwa w sprawowaniu władzy wyniosła aż osiem lat, ale w PiS sądzi się, że teraz sytuacja jest lepsza, bo to jednak nie Platforma samodzielnie ich pokonała, ale koalicja aż czterech formacji. Przedstawiane jest to jako słabość opozycji, która dopiero w takim szerokim składzie, po morderczym wysiłku w kampanii i przy niespotykanej frekwencji, łącznie zdobyła kilkunastomandatową przewagę ponad limitem większości w Sejmie.

Przekaz jest zatem taki, iż nie ma mowy o walnym zwycięstwie antyPiSu, nie nastąpiła trwała zmiana polityczna i mentalna w społeczeństwie.

Polityka 48.2023 (3441) z dnia 21.11.2023; Wybory 2023; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Mit przerwanej dekady"
Reklama