Kraj

Andrzej Duda w orędziu: Wzywam koalicję rządową do przestrzegania zasad demokracji

Andrzej Duda, orędzie 31 grudnia 2023 Andrzej Duda, orędzie 31 grudnia 2023 Jakub Szymczuk / Kancelaria Prezydenta RP
W niedzielę 31 grudnia o godz. 20 prezydent Andrzej Duda wygłosił noworoczne orędzie. Najwięcej uwagi poświęcił przejęciu mediów przez koalicję rządową, której zarzucił łamanie konstytucji i dobrych politycznych obyczajów. Nie odniósł się do sobotniego wystąpienia Donalda Tuska.

„Drodzy rodacy, szanowni państwo! Kończący się właśnie rok był rokiem zmiany w polskiej polityce. Po ośmiu latach zmieniła się w naszym kraju większość parlamentarna, zmienił się premier, zmienił się rząd. Ale nie zmieniło się najważniejsze zadanie, jakie stoi przed rządzącymi. To konieczność dbania o bezpieczeństwo naszej ojczyzny, o bezpieczeństwo Polek i Polaków” – rozpoczął swoje wystąpienie prezydent Andrzej Duda.

Mówił o tym, że poważne zagrożenia zewnętrzne dla Polski nie zniknęły. „Za naszą wschodnią granicą nadal toczy się pełnoskalowa wojna. Dlatego musimy cały czas wzmacniać i modernizować polską armię. Wzmacniać sojusze. Nie może być odwrotu od tej polityki. Bezpieczeństwo Polski nie ma ceny! A dla mnie jest i będzie najważniejszą polską sprawą! Jako zwierzchnik Sił Zbrojnych jestem zawsze gotowy do współpracy z rządem w tematach dotyczących wzmacniania naszego bezpieczeństwa” – deklarował Duda.

„Doszło do próby siłowego przejęcia mediów publicznych”

Mamy do czynienia z nową sytuacją w polskiej polityce, zauważył Andrzej Duda. Zwrócił uwagę, że prezydent i rząd są z innych obozów politycznych, co jest normalne w demokracji, jednak – jak podkreślił – „w demokracji trzeba przestrzegać Konstytucji, zasad państwa prawa i dobrych politycznych obyczajów”.

„Niestety, w ostatnich dniach koalicja rządowa, próbując przejąć media publiczne, złamała te zasady. Po raz pierwszy w wolnej Polsce po 1989 r. doszło do próby siłowego przejęcia mediów publicznych, wyłączono sygnał telewizyjny niektórych kanałów, a programy informacyjne przestały nadawać. Wreszcie postawiono Telewizję Polską, Polskie Radio oraz Polską Agencję Prasową w stan likwidacji.

Chciałbym to wyraźnie powiedzieć: rządzący mogą reformować media publiczne, ale musi się to odbywać zgodnie z prawem. Zawsze byłem i jestem na taką dyskusję dotyczącą zmian prawnych otwarty. Jednak z mojej strony nigdy nie będzie zgody na łamanie Konstytucji. A z taką sytuacją mamy obecnie, niestety, do czynienia” – mówił w swoim orędziu Andrzej Duda.

Jan Hartman: Bój o TVP. Rząd Tuska reaguje ostro. A PiS odgrywa swoją dramę w reżyserii Kaczyńskiego

„Wzywam koalicję rządową do przestrzegania zasad demokracji”

„Poważny niepokój budzą także kolejne zapowiedzi podejmowania ważnych decyzji za pomocą sejmowych uchwał. Uchwały Sejmu nie mają mocy prawnej, aby stanowić podstawę działania organów państwa ze skutkami dla obywateli. Takie działania również w rażący sposób są sprzeczne z Konstytucją. Jeżeli dziś zgodzimy się na takie praktyki, w przyszłości każda nowa większość parlamentarna będzie mogła w ten sposób postępować” – mówił Duda.

Ewa Siedlecka: TVP, tombak i stan wyższej konieczności

I deklarował: „Jako Prezydent Rzeczypospolitej będę się z całą mocą i zgodnie ze swoimi konstytucyjnymi uprawnieniami przeciwstawiał takim działaniom”. Prezydent wezwał koalicję rządową, żeby zaczęła „przestrzegać zasad demokratycznego państwa prawa i szanować obywateli bez względu na ich poglądy polityczne”. „To powinny być Wasze polityczne postanowienia noworoczne!” – apelował.

„Trzeba to sobie jasno powiedzieć: chaos prawny oraz konflikt wewnętrzny w Polsce prowadzi do osłabienia naszego państwa, a w konsekwencji osłabienia naszego bezpieczeństwa. Mieliśmy już do czynienia z taką sytuacją. Doskonale ją pamiętam, gdyż byłem ministrem w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, gdy Donald Tusk stał poprzednio na czele rządu. Wyciągnąłem z tamtej sytuacji wnioski. Jestem gotowy do współpracy w najważniejszych dla Polski sprawach, ale jestem również przygotowany na sytuację, że rząd takiej współpracy nie będzie chciał!” – przekonywał w swoim orędziu Duda.

Bycie w NATO i Unii to polska racja stanu

W swoim wystąpieniu prezydent przypomniał, że w 2024 r. obchodzimy ważne rocznice: 25-lecia przystąpienia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz 20-lecia wejścia Polski do Unii Europejskiej. „Obecność Polski w NATO, jak i w Unii to fundamenty naszego bezpieczeństwa. (...) To polska racja stanu!” – podkreślił Duda.

„Nasza obecność w Unii i w NATO wymaga ciągłego zabiegania o realizację polskich interesów” – mówił, a jako okazję do takich zabiegów wskazał lipcowy szczyt NATO w Waszyngtonie oraz wybór nowych władz Unii Europejskiej. Prezydent przypomniał, że czeka nas rok przygotowań do prezydencji Polski w Radzie Unii Europejskiej w pierwszym półroczu 2025 r. „Podczas prezydencji możemy jeszcze lepiej zabiegać o nasze priorytety: o większe zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w Europie, o rozszerzenie Unii na wschód i południe oraz wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego” – mówił Duda.

Czytaj także: Budżetowy kapiszon prezydenta Dudy. Chodzi o hałas i awanturę

Niech to będzie dobry rok!

„Pomimo wielkich emocji, jakie mamy w polskiej polityce, licznych niepokojów na świecie i wielkiego dramatu wojny, która rozgrywa się za naszą wschodnią granicą, niech to będzie dla Polski, dla polskich spraw i polskich rodzin dobry rok. Niech to będzie dla Państwa dobry rok w życiu osobistym i zawodowym” – zakończył swoje noworoczne orędzie prezydent RP.

Donald Tusk: Sylwester marzeń

Andrzej Duda nie odniósł się w swoim wystąpieniu do orędzia, które wygłosił poprzedniego wieczora Donald Tusk. Wyręczył go w tym w Polsat News szef jego gabinetu Marcin Mastalerek. „Prezydent odniesie się do najważniejszych polskich spraw i wyzwań w 2024 r., bo żyjemy w niebezpiecznych czasach, a premier Donald Tusk żyje przeszłością, opowiada o tym, co się wydarzyło 15 października. Przegrał wybory, a zachowuje się, jakby wygrał i jeszcze nie zrozumiał, co się stało” – mówił na antenie Polsatu Mastalerek.

Tusk w swoim sobotnim wystąpieniu tak m.in. wybiegał w przyszłość: „Wszystkim nam marzy się normalność, zgoda i pewność jutra. To zadanie na nadchodzący rok. Postawimy sprawy z głowy na nogi, zaufamy znowu nauce i ekspertom, zdrowemu rozsądkowi. W polityce międzynarodowej odbudujemy naszą pozycję i znaczenie. Kłótnie z sojusznikami zastąpimy twardą, ale przyjazną rozmową o naszych interesach i szukaniem tego, co wspólne”.

„Orędzie Donalda Tuska to była mowa-trawa, z której nikt niczego nie zapamięta. Piękne słowa i brzydkie czyny” – skwitował Mastalerek.

Premier Tusk z kolei do przemowy prezydenta Dudy odniósł się od razu i osobiście:

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Gra o tron u Zygmunta Solorza. Co dalej z Polsatem i całym jego imperium, kto tu walczy i o co

Gdyby Zygmunt Solorz postanowił po prostu wydziedziczyć troje swoich dzieci, a majątek przekazać nowej żonie, byłaby to prywatna sprawa rodziny. Ale sukcesja dotyczy całego imperium Solorza, awantura w rodzinie może je pogrążyć. Może mieć też skutki polityczne.

Joanna Solska
03.10.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną