Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Hołownia: Kamiński i Wąsik nie powinni znajdować się na sali obrad Sejmu

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia Marszałek Sejmu Szymon Hołownia Anna Strzyżak / Kancelaria Sejmu RP
Marszałek Szymon Hołownia zamierza zarekomendować Prezydium Sejmu, by na najbliższe posiedzenie nie wydawać Kamińskiemu i Wąsikowi jednodniowych przepustek.
Barbara Kamińska, Roma Wąsik i prezydent Andrzej Duda, 23 stycznia 2024 r.Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta Barbara Kamińska, Roma Wąsik i prezydent Andrzej Duda, 23 stycznia 2024 r.

„Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie są posłami na Sejm RP. (...) Konstytucja mówi, że jest wyrok, nie ma mandatu. Straż Marszałkowska wie, że nie powinni znajdować się na sali obrad Sejmu, i zakładam, że tam się nie znajdą” – powiedział w środę marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

„Kamiński i Wąsik mają jako byli posłowie prawo – zachęcam, by z niego skorzystali – do wyrobienia sobie takiej legitymacji byłego posła i senatora, która bez konieczności odwiedzania Biura Przepustek pozwala wchodzić na teren Sejmu, na teren parlamentu” – wskazał Hołownia. I odnotował „z przykrością” zapowiedzi medialne, że „będzie próba sił, że ktoś będzie próbował wprowadzać byłych posłów do Sejmu, że będą otoczeni jakąś grupą, że będzie jakaś próba szturmu drzwi, sali”. Dodał, że aby ostudzić emocje, zamierza zarekomendować Prezydium Sejmu, by na najbliższe posiedzenie nie wydawać Kamińskiemu i Wąsikowi przepustek jednodniowych do Sejmu.

„Panie Tusk, panie Hołownia, niedługo się zobaczymy”

Tuż po godz. 21 we wtorek z radomskiego zakładu karnego wyszedł Mariusz Kamiński, a Maciej Wąsik opuścił areszt w Przytułach Starych. Były minister spraw wewnętrznych dziękował zgromadzonym zwolennikom PiS, żonie i synowi. „Jestem gotów do dalszej walki” – zapowiedział. Tłum skandował: „Zwyciężymy, zwyciężymy!”, „Ruda wrona orła nie pokona!”, „Cześć i chwała bohaterom!”. Kamiński zwrócił się też do polityków rządzącej koalicji: „Panie Tusk, panie Hołownia, niedługo się zobaczymy”. Najpewniej wybiera się na rozpoczynające się w czwartek posiedzenie Sejmu.

Eksperci są zgodni, że ułaskawienie prezydenta nie oznacza przywrócenia politykom mandatów poselskich, które wygasły, gdy zapadł prawomocny wyrok. Z Sejmu płyną sygnały, że politycy nie zostaną wpuszczeni na salę posiedzeń (do samego budynku będą mogli wejść).

Wąsik relacjonował, że „odliczał dni od 18 do 18” i czekał w oknie, żeby pomodlić się ze zwolennikami PiS, gromadzącymi się pod ogrodzeniem mimo zimnej pogody. Dziękował żonie Romie, która „była dzielna jak lwica”, kolegom parlamentarzystom, sprzyjającym mediom i osobom, które się za niego modliły i pisały listy.

Decyzję Dudy skomentował krótko na portalu X premier Donald Tusk:

Wąsik i Kamiński ułaskawieni

Akta związane z postępowaniem ułaskawieniowym trafiły do Kancelarii Prezydenta we wtorek wraz z negatywną, ale niewiążącą opinią prokuratora generalnego Adama Bodnara. „Niemniej jednak ta opinia jest. Procedura została dopełniona. Chcę w związku z tym powiedzieć, że postanowienie w przedmiocie prawa łaski zostało wydane. Panowie Kamiński i Wąsik są ułaskawieni. Potwierdzam to z całą mocą″ – mówił Andrzej Duda, który wydał oświadczenie dla mediów w Pałacu Prezydenckim. Towarzyszyły mu żony obu skazanych polityków.

Duda zaapelował do ministra sprawiedliwości o natychmiastowe dalsze procedowanie, tak by obaj politycy mogli jak najszybciej wyjść z więzienia, zwłaszcza Kamiński. Wczoraj „Gazeta Wyborcza” doniosła, że ze względu na zły stan zdrowia trafił do szpitala (Kamiński prowadził głodówkę).

Duda: Ubolewam, panie ministrze

Andrzej Duda mówił we wtorek o zasługach obu byłych szefów CBA w walce z korupcją, za co jego zdaniem zostali w 2015 r. skazani na kary pozbawienia wolności (w rzeczywistości sąd uznał, że służby bezprawnie podżegały urzędników do wzięcia łapówek i prokurowały dowody).

Afera gruntowa doprowadziła do odwołania z rządu ówczesnego wicepremiera Andrzeja Leppera, a w konsekwencji do przedterminowych wyborów (wygranych przez PO). W 2015 r. Wąsik z Kamińskim i dwaj inni funkcjonariusze zostali skazani nieprawomocnie za udział w tamtej aferze. 20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie skazał ich na dwa lata więzienia, a dwóch innych funkcjonariuszy na rok pozbawienia wolności.

Duda podjął decyzję, „biorąc pod uwagę niepokoje społeczne, które pojawiły się w związku z zamknięciem panów ministrów do więzienia”. „Mimo moich apeli, mimo coraz trudniejszej sytuacji zdrowotnej, w jakiej znalazł się pan minister Mariusz Kamiński, mimo trwającego strajku głodowego, mimo hospitalizacji pana ministra Mariusza Kamińskiego Adam Bodnar tego nie zrobił. Ubolewam nad tym, panie ministrze. Z ludzkiego punktu widzenia jest to dla mnie niezrozumiałe, że nie umiał się pan zachować jako były Rzecznik Praw Obywatelskich i człowiek, który przez lata pracował w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Ubolewam, że nie było pana stać na ten ludzki gest” – stwierdził Duda. Apelował też o „odrobinę przyzwoitości w kompromitującej sytuacji, w jakiej znalazło się państwo polskie”.

„Specjalnie pojechałem dziś wieczorem do Prokuratury Krajowej, przez cały czas pracuje departament ułaskawień. Ok. 18:40 wniosek z aktem prawa łaski trafił tam z Pałacu Prezydenckiego” – powiedział Bodnar w rozmowie z TVP. Jak dodał, decyzja o wypuszczeniu obu skazanych należała do sądu penitencjarnego.

Czytaj też: O co chodzi w sprawie Kamińskiego i Wąsika

Co oznacza decyzja Dudy o ułaskawieniu

Prezydencka ministra Małgorzata Paprocka doprecyzowała, że Duda zastosował wobec Kamińskiego i Wąsika prawo łaski poprzez darowanie im kar pozbawienia wolności i środków karnych oraz zarządzenie zatarcia skazań. Decyzja dotyczy tylko tych dwóch polityków, w przypadku dwóch byłych funkcjonariuszy CBA, także skazanych 20 grudnia 2023 r. za nieprawidłowości w aferze gruntowej, trwa procedura ułaskawieniowa (prokurator generalny nie przesłał jeszcze dokumentów do prezydenta).

Wieczorem pisma ze zgodą sądu rejonowego ws. uwolnienia polityków dotarły do obu zakładów karnych, o czym poinformował spod aresztu w Przytułach Ernest Bejda, były szef CBA. Decyzję podjął Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia, gdzie zapadły wyroki w pierwszej instancji.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną