Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Państwo się skompromitowało

Osoby uważające się za posłów czy prokuratorów krajowych są takimi samymi obywatelami jak wszyscy inni i państwo nie powinno ich zmuszać do nieuważania się za tego, za kogo w danym momencie chcą się uważać.

Posłowie PiS zamierzają poinformować Europę i świat o zamachu stanu, jakiego państwo polskie dokonało na wolnych Polaków Wąsika i Kamińskiego, usiłujących w ramach walki o wolność i demokrację wedrzeć się do Sejmu mimo braku przepustek, w odpowiedzi na co państwo polskie zastosowało wobec nich i wobec próbujących ich przepchnąć na siłę posłów PiS brutalny terror praworządności.

Nawiasem mówiąc, państwo polskie przeprowadziło ten zamach zupełnie bez sensu, np. nie wyprowadziło wojska na ulice, nie rozwiązało Sejmu i Senatu, nie zamknęło nawet awanturujących się przed Sejmem posłów opozycji; zamiast tego wpuściło ich do środka, umożliwiając bezkarne obrażanie z mównicy sejmowej organizatorów zamachu. Według konstytucjonalistów taki zamach to zawracanie głowy, które bardzo źle świadczy o intelektualnych kwalifikacjach zamachowców.

Zaraz po starciu posłów PiS z Wąsikiem i Kamińskim na czele z oddziałem Straży Marszałkowskiej Jarosław Kaczyński oskarżył o wszystko dziennikarzy i jasno zadeklarował: „My przez cały czas działaliśmy zgodnie z prawem. Nie bierzemy pod uwagę siłowych scenariuszy”. To skandal, że te zgodne z prawem działania spotkały się z agresją drugiej strony, która według prezesa PiS „uznaje, że tylko ona ma prawo rządzić”, co jest nie do przyjęcia przez stronę Kaczyńskiego, której tamta strona nie dopuszcza do rządzenia, chociaż wiadomo, że demokracja polega na tym, że każdy chce rządzić, zwłaszcza jeśli umie, bo rządził przez ostatnie osiem lat i nieźle mu szło.

Co do Wąsika i Kamińskiego, którzy uważają, że są posłami, to według mnie państwo polskie nie powinno się w to mieszać ani urządzać z tego powodu zamachu stanu. Podobnie jak Jarosław Kaczyński sądzę, że w demokratycznym kraju każdy ma prawo uważać, że jest posłem, sędzią, prokuratorem krajowym, a nawet prezesem Trybunału Konstytucyjnego.

Polityka 8.2024 (3452) z dnia 13.02.2024; Felietony; s. 88
Reklama