Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Czy oni jeszcze wrócą?

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Pogłoski o rozłamach w ugrupowaniu Kaczyńskiego nie mają większych podstaw, zwłaszcza po ostatnich wyborach. Pogłoski o rozłamach w ugrupowaniu Kaczyńskiego nie mają większych podstaw, zwłaszcza po ostatnich wyborach. Jacek Szydłowski / Forum
Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Niedawno Donald Tusk napisał na platformie X kilka zdań, które rozpaliły dyskusję do czerwoności: „Tym, którzy bezinteresownie odważyli się kilka lat temu wystąpić przeciw kłamstwom i złodziejstwu władzy, należy się szacunek. Szczególnie od tych, którzy na współpracy z tą władzą nieźle zarabiali. Wiecie, o czym mówię”. Ten wpis, choć brzmi enigmatycznie, został odebrany w konkretnym kontekście. Chwilę wcześniej Wirtualna Polska opublikowała artykuł o tym, że prokurator Ewa Wrzosek, pisząc pod koniec zeszłego roku wnioski mające zneutralizować działania pisowskiej jeszcze prokuratury wobec świeżo przejętej TVP, korzystała z pomocy zewnętrznej kancelarii prawniczej. Wrzosek tłumaczyła się tym, iż próbowała uniknąć ścieżki, którą mogliby zablokować prokuratorzy lojalni jeszcze wobec ministra Ziobry. Napisała na X: „Czy można poświęcić dobro o niższej wartości, aby uratować dobro o wyższej wartości przed bezpośrednim niebezpieczeństwem?”.

Wielu użytkowników X wytknęło dziennikarzowi WP, że wcześniej relatywizował różne działania ziobrystów; przypomniano też dawniejsze związki portalu ze środowiskiem ówczesnej Solidarnej Polski, rolę żony Zbigniewa Ziobry Patrycji Koteckiej w konsultowaniu tekstów oraz „aferę Krzysztofa Suwarta”, fikcyjnego podobno dziennikarza tego serwisu, który przeprowadzał miłe rozmowy z politykami z kręgu Ziobry.

Tama puściła. Jakby Tusk, nie używając szczegółów, wezwał wszystkich zainteresowanych do apelu. Z paroma wyjątkami odezwali się ci, co zawsze, w tym „konsultanci” rządu Morawieckiego ujawnieni w mailach Dworczyka. Jeden z nich bronił autora tekstu w WP, powołując się na pryncypia czwartej władzy, która ma być przede wszystkim obiektywna. To była akurat niedźwiedzia przysługa, bo wzbudziła w mediach społecznościowych żarty i kpiny.

Polityka 16.2024 (3460) z dnia 09.04.2024; Po wyborach; s. 20
Oryginalny tytuł tekstu: "Czy oni jeszcze wrócą?"
Reklama