Do incydentu doszło 28 maja ok. godz. 4:30 na polsko-białoruskiej granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych (województwo podlaskie). Żołnierz z Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie został ugodzony nożem w klatkę piersiową przez migranta znajdującego się po drugiej stronie zapory. Mężczyzna przełożył rękę przez szczeliny między przęsłami stalowej zapory i w ten sposób zadał cios w okolice żeber.
Początkowo stan wojskowego określano jako ciężki, ale stabilny. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych wezwało do udziału w akcji oddawania krwi, dodając, że „nasz Brat [...] aktualnie przebywa w szpitalu w Hajnówce i walczy o życie”. Żołnierz został przewieziony do szpitala w Warszawie. Zmarł w czwartek w godzinach popołudniowych w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie.
Po ataku na żołnierza premier Donald Tusk zapowiedział utworzenie dodatkowej strefy buforowej przy granicy z Białorusią. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji pracuje nad końcową wersją rozporządzenia dotyczącego tej kwestii. Podlaski Urząd Wojewódzki poinformował, że odbędą się spotkania konsultacyjne dotyczące projektu tego rozporządzenia.
Młody żołnierz, Mateusz, oddał życie w obronie granicy Rzeczpospolitej. Ojczyzna i rodacy nie zapomną o tej ofierze. Jego bliskim składam wyrazy najgłębszego współczucia.
— Donald Tusk (@donaldtusk) June 6, 2024
Z głębokim żalem żegnam naszego żołnierza Mateusza, który pomimo wysiłków lekarzy zmarł po bandyckim ataku podczas obrony polskiej granicy.