Umowa włosko-albańska miała być pierwszym udanym przykładem „outsourcingu” procedur azylowych w Europie. Zamiast pilotażowego programu zarządzania nieregularną migracją zobaczyliśmy jednak polityczny teatr, który właśnie dobiega końca.
Filipinki mają małe ręce, idealne do zbierania malin, a Banglijczycy biją rekordy w lepieniu kul do kąpieli. Zatrudniamy w Polsce ponad milion cudzoziemców, choć jako kraj próbujemy udawać, że ich nie ma.
Wnioski zaprezentowane przez przewodniczącego Marka Sowę mówią o 11 osobach, wobec których zostaną złożone pisma do prokuratury. Poza byłym premierem zarzuty mogą usłyszeć Mariusz Kamiński, Jadwiga Emilewicz oraz Zbigniew Rau.
To było pierwsze od sześciu lat wysłuchanie obywatelskie zorganizowane we współpracy i przy obecności przedstawicieli polskiego rządu. I obywatele okazję wykorzystali. Na temat nowej strategii migracyjnej nie szczędzili rządowi krytyki.
W okresie PRL – jak i wcześniej – Polacy byli narodem migrantów. Jedni byli przez państwo wypędzani, inni o wyjeździe marzyli.
Nacjonalistyczne grupy chwalą się, że ich patrole obywatelskie chronią mieszkańców przed „nielegalnymi migrantami”. Ogłoszona przez rząd nowa strategia migracyjna wcale ich nie uspokoiła. Niebezpieczny pomysł rozpowszechnia się w całym kraju.
Zapowiedziane przez rząd zaostrzenie prawa azylowego ma opierać się na rozwiązaniach prawnych uchwalonych w lipcu przez Finlandię. Gdy na portalu X ogłosił to Donald Tusk, posypały się głosy, by nie wycierać sobie gęby prawnoczłowieczą Finlandią, bo jej prawo i praktyka wobec azylantów na granicy są zupełnie inne.
W zmieniających się dekoracjach, ale to ciągle teatr jednego aktora. Właśnie zaczął się nowy akt monodramu, w którym Donald Tusk wprawił wielu widzów w konsternację.
Donald Tusk wywołał ogromne emocje, ogłaszając nową strategię migracyjną dla Polski. Co to oznacza dla praw człowieka? Czy rzeczywiście mamy do czynienia z dużą „presją migracyjną”? Po co Niemcy używają sztucznej inteligencji do rozpatrywania wniosków o azyl? I czy populizm stanie się metodą rządzenia w czasach, gdy wyborcy oczekują sprawczości i efektów. O tym Mateusz Mazzini w rozmowie z Karoliną Lewicką, nową gospodynią podkastu „Temat tygodnia”.
Teoretycznie azyl jest jednym z najprecyzyjniej zdefiniowanych pojęć w prawie międzynarodowym. W praktyce każdy interpretuje je inaczej.