Kraj

Szymon Hołownia ogłosił prezydenckie plany. Szturcha Trzaskowskiego, myśli o drugiej turze

Szymon Hołownia ogłasza hasło kampanii prezydenckiej, 4 lutego 2025 r. Szymon Hołownia ogłasza hasło kampanii prezydenckiej, 4 lutego 2025 r. X (d. Twitter)
Lider Polski 2050 zdradził hasło swojej kampanii: „To ludzie są najważniejsi”, a także nazwisko szefa sztabu. Dystansował się od sondaży, żartobliwie recenzował rywali i wystąpił z apelem do Rafała Trzaskowskiego.

Pracą sztabu pokieruje „wypróbowany przyjaciel, polityczny druh”, czyli szef kancelarii Sejmu Jacek Cichocki. Były minister w rządzie Donalda Tuska uda się na urlop, a jego obowiązki przejmą zastępcy. Cichocki jest jednym z głównych doradców Szymona Hołowni i czuwał nad wtorkową konferencją poświęconą prezentacji hasła.

Lider Polski 2050 przekonywał, że zaufanie do jego kandydatury powinny budzić spełnione obietnice: otwarcie Sejmu na obywateli, pilnowanie prawa opozycji do składania projektów oraz uwzględnianie głosu obywateli podczas konsultacji ustawowych. – Dotrzymałem obietnic, które złożyłem jako marszałek, dotrzymam i tych, które składam jako kandydat na prezydenta i, wierzę, dzięki wam przyszły prezydent – zapewniał Hołownia.

Hołownia: Ludzie chcą wolności

Celem kampanii ma być reprezentowanie głosu, potrzeb i trosk obywateli. Szymon Hołownia jasno deklarował, że będzie ich reprezentantem, bo „to oni go potrzebują w Pałacu, nie premier ani prezes”. Z jego diagnozy wynika, że tym, co zapewni ludziom wolność, jest dostępność transportu i mieszkań. Dzięki rozwiązaniu obu problemów obywatele będą mogli mieszkać tam, gdzie „czują się dobrze”. – Mam odwagę dzisiaj mówić, dopominać się o rzeczy, które są dla ludzi ważne, i dlatego też mam odwagę pytać moich konkurentów, Rafała Trzaskowskiego, czy jest w stanie zadeklarować jasno i otwarcie, że niezależnie od stanowiska tego czy innego polityka swojego ugrupowania stanie murem za tym, żeby CPK umożliwiło połączenia kolejowe takie, jakich potrzebują mieszkańcy Płocka, Grudziądza, Kalisza? Czy będzie miał w sobie tę odwagę, żeby jeżeli będzie trzeba, rzucić wyzwanie rządowi, jasno i wyraźnie stanąć po stronie wyborców, po stronie ludzi? – zwracał się do kandydata KO Szymon Hołownia.

Marszałek przekonuje, że równowagę w Polsce zapewni kontynuacja koalicyjnego rządu z prezydentem spoza dwóch największych partii. Nie ma tu na myśli Sławomira Mentzena z Konfederacji, o którym wypowiedział się krytycznie, acz przelotnie. – Polacy potrzebują dzisiaj w tych wyborach prezydenckich stróża równowagi. Kogoś, kto nie będzie reprezentował po raz kolejny klasy politycznej: rządzącej czy tej, która jest w opozycji. Kogoś, kto będzie reprezentował ludzi, którzy w tych wyborach oddali swój głos, będzie reprezentował wyborców, którzy dzisiaj, patrząc na to, co się dzieje, zadają sobie pytanie, czy wszystko poszło tak, jak chcieli – tłumaczył. Dowodem na taki stan rzeczy ma być najnowszy sondaż IBRiS dla Onetu, w którym ani KO, ani PiS nie przekraczają 30 proc. poparcia.

Trzecia Droga za Konfederacją

Choć marszałek powołał się na sondaż, to w odpowiedzi na pytania unikał poparcia własnej formacji. Kolejne badanie potwierdza, że Trzecia Droga (9,6 proc.) utraciła miejsce na podium na rzecz Konfederacji (10,9). Gorzej wyglądają notowania kandydatów. Styczniowe sondaże dają prowadzenie Rafałowi Trzaskowskiemu (29,8–37,8), drugi jest Karol Nawrocki (17–29), a trzeciego miejsca nie odpuszcza Sławomir Mentzen (9,7–14). Szymon Hołownia zajmuje czwarte miejsce z wynikiem w okolicy 6–11 proc. poparcia.

W kuluarowych rozmowach współpracownicy przekonują, że dopiero zaczynają kampanię, i choć nie będzie tak intensywna jak kontrkandydatów – grafik marszałka wypełniają obowiązki służbowe – to są dobrej myśli. Dopuszczają również możliwość urlopu Szymona Hołowni na ostatniej prostej wyścigu. Miarą sukcesu jest wyznaczony cel, którym ma być na początek druga tura.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Alkohol w Polsce: jest nieźle, dopóki się nie sprawdzi, jak jest naprawdę. Pijemy ostro, ale inaczej

Na ulicach coraz mniej pijanych, w statystykach spożycia spadki. Jest nieźle, dopóki się nie sprawdzi, jak jest naprawdę. Lekarze zbadali włosy kobiet w ciąży, połowa z nich popijała alkohol. Polacy dalej ostro piją, ale bardziej się tego wstydzą i chętniej by przestali.

Juliusz Ćwieluch
28.01.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną