Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Rząd reaguje na decyzję USA. Tusk: Europa musi zwiększyć zdolności obronne

Posiedzenie rządu Posiedzenie rządu mat.pr. / X (d. Twitter)
Szef rządu zabrał głos po doniesieniach o wstrzymaniu amerykańskiej pomocy dla Ukrainy i poinformował o planach szefowej KE. Kłótnię w Gabinecie Owalnym oceniają również kandydaci w wyborach prezydenckich.

Premier przekazał, że zapowiedzi strony amerykańskiej o wstrzymaniu wsparcia spływają do Polski m.in. z Jasionki, gdzie odbywa się koordynacja pomocy dla Ukrainy. – Sytuacja jest poważna, nikogo nie muszę przekonywać, że wymaga to szczególnej koncentracji od rządu. Będziemy podejmowali decyzje, które będą wymagały pełnej solidarności – mówił Tusk.

Ursula von der Leyen, szefowa KE, wystosowała do przywódców europejskich list z propozycją pięciopunktowego planu dozbrajania Europy, który stanie na czwartkowym szczycie w Brukseli. Propozycja przewiduje przekazanie 150 mld euro z budżetu UE na obronę i przemysł obronny. Przed posiedzeniem rządu z ukraińskim odpowiednikiem rozmawiał telefonicznie szef MSZ Radosław Sikorski. Oba resorty zdradziły, że tematem rozmów była koordynacja wysiłków dyplomatycznych. Również szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zadeklarował, że wsparcie dla Ukrainy będzie dalej realizowane.

Trzaskowski: Rosja nie może wygrać

Kandydat KO do najnowszych doniesień zza oceanu odniósł się obszernie podczas spotkania z wyborcami w Rzeszowie. Trzaskowski podtrzymał apel szefa rządu o jedność w sprawie wsparcia wschodniego sąsiada i wspólny głos w kwestii „naszego członkostwa w NATO, silnej polityki obronnej”, a także aspiracji Ukrainy do dołączenia do Europy. – My dokładnie wiemy, kto rozpoczął wojnę, że rozpoczął ją Putin i jego agresja. Dokładnie wiemy, kto jest agresorem, a kto jest ofiarą. Presję trzeba wywierać na agresorze, a nie na ofierze agresji – podkreślił prezydent stolicy.

Polityk przypomniał, że we wspólnym interesie Polski, UE i USA leży, by Rosja nie wyszła z wojny zwycięsko – nawet w przekazie propagandowym. – Bo wszyscy źli ludzie, bo wszyscy dyktatorzy świata będą się wtedy cieszyć.

Reklama