Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Burzliwie przed komisją ds. Pegasusa. Były szef CBA: Jesteście komisją nielegalną

Były Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernest Bejda zeznaje przed komisją śledczą ds. Pegasusa. 6 czerwca 2025 r. Były Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernest Bejda zeznaje przed komisją śledczą ds. Pegasusa. 6 czerwca 2025 r. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
Po trzech nieudanych próbach komisji śledczej ds. Pegasusa udało się przesłuchać byłego szefa CBA Ernesta Bejdę. Został doprowadzony przymusowo przez policję, za zgodą sądu.

Zgodę tę sam Bejda uznał za środek nieproporcjonalny, a więc bezprawny, na dowód czego przytoczył fakt, że był do tej pory tylko jeden raz ukarany grzywną za odmowę stawienia się na wezwanie komisji, a nie dwa, jak stwierdził w decyzji sąd. Bejda powołał się także na zeszłoroczny wyrok Trybunału nie-Konstytucyjnego uznający, że komisja śledcza została powołana z naruszeniem konstytucji.

TnK: Działania komisji bezprawne

W tym czasie na stronie TnK pojawił się komunikat biura prasowego TnK, w którym „informuje” ono, że „wszelkie podejmowane na wniosek nieistniejącej komisji działania pozostają niezgodne z obowiązującym prawem Rzeczypospolitej Polskiej i mogą aktualizować odpowiedzialność prawną – także karną – osób, w tym sędziów i innych funkcjonariuszy publicznych, które takie działania podejmują i realizują”. Trudno nie odczytać tego komunikatu jako groźby pod adresem policji, sądu i członków samej komisji. Trybunał Konstytucyjny nie jest wprawdzie ani organem policyjnym, ani śledczym i nie ma mocy stawiania nikogo w stan oskarżenia czy skazania, ale na jego czele stoi były prokurator krajowy Bogdan Święczkowski, który podpisywał wnioski o kontrole operacyjne m.in. polityków ówczesnej opozycji, w tym szefa sztabu wyborczego KO Krzysztofa Brejzy. Można się więc domyśleć, że temperament prokuratora i interes własny jako osoby objętej zainteresowaniem komisji śledczej ds. Pegasusa, a także zagrożenie odpowiedzialnością karną popchnęły go do wydania takiego komunikatu.

Oskarżenia, przytyki i złośliwości

Komisja nie zgodziła się, by świadek Ernest Bejda skorzystał z prawa do swobodnej wypowiedzi, czym wywołała jego wzburzenie.

Reklama