Kraj

Nie wstyd się wstydzić

Ukrycie się i samobiczowanie znamy wszyscy aż za dobrze. Ale wstyd może równie dobrze leżakować latami, by odpalić z nagła potężnym fermentem, najczęściej w postaci agresji.

Wstyd odpala w umyśle i bez ostrzeżenia zagarnia ciało. Czerwienimy się ze wstydu, płoniemy, nie wiemy, gdzie oczy podziać. Świecimy oczami za siebie, za innych. Polszczyzna usłużnie podsuwa porównania i związki frazeologiczne, widać, że obznajomiona z tym stanem.

Wstydu się uczymy, kiedy dostrzegamy, że na świecie istnieją też inni. To oni dyktują normy, a potem służą za lustro. Ale nie takie jak w przymierzalniach sieciówek, gdzie wyglądamy osobliwie szczupło w spodniach za 99 zł. Lustro społeczne to lustro bezlitosne. Jesteś z nami albo przeciw nam. Publiczne wyśmianie to najskuteczniejsza forma odrzucenia. Po czymś takim samuraje popełniali seppuku. W naszym kręgu kulturowym znany jest kodeks honorowy z 1919 r. opracowany przez Władysława Boziewicza. Wiele w nim smaczków, a jednym z nich jest stwierdzenie, że „rozszerzanie i powtarzanie wiadomości mogących chociażby zadrasnąć miłość własną danej osoby jest również obrazą”. Z tego powodu można się nawet pojedynkować. Toż to wstyd pyszczyć na drugiego.

Wstyd zrytualizowany jest ludzkim wynalazkiem. W stadach innych zwierząt przywództwo opiera się zwykle na doświadczeniu i mądrości. W grupach dużych ssaków rządzą samice, tak jest wśród żubrów, słoni, lwów, hien i bonobo, a także w matriarchalnej społeczności morskich zwierząt, jak wieloryby, orki czy delfiny. Nasze jelenie też gromadzą się wokół samic, matek, babek. Matrony wiedzą, jak chronić i podtrzymać życie, a to jest nadrzędnym celem gatunku.

Wstyd nieustannie fluktuuje, jego postać zmienia się w zależności od epoki, klasy społecznej. Międlenie czapki w rękach było przed wojną oznaką wiejskiego pochodzenia, wówczas uznawanego za gorsze. Dziś wstyd nawet o tym pisać (jednak piszemy dla dobra sprawy). Nie tylko ubranie, ale i jego brak bywa powodem do wstydu.

Polityka 24.2025 (3518) z dnia 10.06.2025; Felietony; s. 99
Reklama