Sławosz nasz, kosmos dla wszystkich. Rozchodniaczek Trzeciej Drogi. 5 tematów na dziś
1. Czego nas uczy Sławoszomania
W środę o 8:31 rano rakieta ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim wzbiła się w niebo i poniosła w kosmos drugiego w historii Polaka. Transmitowane na żywo wydarzenie rozpoczęło dzień niejednego mieszkańca Polski. Ten symboliczny moment możemy uznać za początek Sławoszomanii, choć trzeba przyznać, że rozpoczęła się nieco wcześniej i pewnie potrwa dłużej niż kosmiczna misja polskiego astronauty.
W ostatnich miesiącach więcej mówiło się o lotach w kosmos w kontekście zamożnych celebrytów fundujących sobie niepotrzebne skoki poza atmosferę. Sławoszomnia przypomina, że badania kosmosu to nie zabawa dla milionerów, ale wspólny wysiłek na rzecz poszerzenia wiedzy o wszechświecie.
Jeśli polski astronauta przypomni nam o tym, że kosmos rzeczywiście miał być dla wszystkich, to może prawdą jest, że razem dosięgniemy tych gwiazd – pisze Katarzyna Czajka-Kominiarczuk. A dla tych, którzy pozostają bardziej przy ziemi: dziś po południu wyrusza pierwszy pociąg PKP Intercity do Rijeki. Zdravo!
2. Polska 2050 się cieszy, PSL-owi może być łatwiej
Rozpad Trzeciej Drogi daje ludowcom i Polsce 2050 większą swobodę programową, ale może też spowodować, że trwale spadną pod wyborczy próg. Kłopoty obu partii mogą się też przełożyć na losy całej koalicji.
Radość Polski 2050 z powodu odzyskania politycznej wolności wydaje się szczera, jednak odbudowa tożsamości i poparcia będzie dużym wyzwaniem. Podobnie jak odbudowa wizerunku Szymona Hołowni. Polska 2050 przestała być alternatywą dla niezadowolonych z władzy, bo sama jest w rządzie. Nie potrafi jednak skutecznie wymyślić opowieści o sobie w tej sytuacji.