Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Plan zemsty

Kaczyńskiego plan zemsty. Ma trzy części. Gotowy jest na moralnie wątpliwe rozwiązania

Po dojściu do władzy Kaczyńskiego i zapowiadanej zemście, z koalicyjnych partii może nie być co zbierać, a brunatne marsze, jak ten niedawny w Sopocie i innych miastach, staną się codziennością. Po dojściu do władzy Kaczyńskiego i zapowiadanej zemście, z koalicyjnych partii może nie być co zbierać, a brunatne marsze, jak ten niedawny w Sopocie i innych miastach, staną się codziennością. Max Skorwider
Prawica chce wykorzystać osłabione po wyborach morale w obozie władzy, aby ostatecznie pokonać swoich wrogów. Grozi procesami i więzieniem, głosząc dokończenie antyliberalnej rewolucji. To ma być odwet nie tylko na przeciwnikach, ale też na ich wyborcach. Co z tym zrobi druga strona?
Ale może najważniejsze zdanie Kaczyńskiego brzmi: „Chcemy ten zły system, który powstał w Polsce po 1989 r., ostatecznie w głębokim grobie zakopać i przebić osinowym kołkiem”.Max Skorwider Ale może najważniejsze zdanie Kaczyńskiego brzmi: „Chcemy ten zły system, który powstał w Polsce po 1989 r., ostatecznie w głębokim grobie zakopać i przebić osinowym kołkiem”.

Tworzone jest wrażenie – z wykorzystaniem marketingowych chwytów – że PiS i reszta prawicy wypełniają już całą polityczną przestrzeń, a ludzie z kręgu władzy plączą się w tym wszystkim bez sensu jako petenci na łasce nieuchronnie nadchodzących nowych rządów. Niedawno Jarosław Kaczyński powiedział w Szczecinie: „Bitwa jeszcze trwa, ale wydaje się, że jesteśmy bardzo bliscy zwycięstwa”. A na Tuska ma czekać kara za szykowany po wyborach prezydenckich „zamach stanu”, co ostatnio głoszą prawicowe media, a zwolennicy Kaczyńskiego w socialach spodziewają się „dożywocia”.

Dyskusja na prawicy toczy się więc raczej nad strategią zmiany: czy jeszcze w tej kadencji próbować instalować „bezpartyjnego premiera technicznego”, czy poczekać do 2027 r. na zupełne wykrwawienie się tej ekipy. Tak czy inaczej, wrogowie PiS już są typowani, namierzani, a wielowymiarowa zemsta jest przedstawiana jako nieuchronna. PiS był zawsze sprawny w narzucaniu psychologicznej przewagi, a druga strona łatwo się temu poddawała.

Wagi nabierają zatem polityczne plany Kaczyńskiego głoszące, jak ma wyglądać trzecia odsłona jego rządów. Jeśli niespecjalnie można wierzyć w jego kolejne zapewnienia o odejściu z polityki, to akurat zapowiedzi, co chce zrobić z państwem, są potem (i były) rzeczywiście realizowane.

Zabezpieczanie wolności

Teraz Kaczyński mówi o koniecznych głębokich zmianach ustrojowych, a Jacek Sasin doprecyzował, że ma powstać pisowski projekt konstytucji. Już kiedyś, przed dekadą, PiS miał taki dokument, ale po ówczesnych wyborach gdzieś go schował, może także dlatego, że był w nim zawarty pomysł, aby powiększyć władzę prezydencką, co przy niepoważanym przez Kaczyńskiego Andrzeju Dudzie straciło aktualność.

Polityka 29.2025 (3523) z dnia 15.07.2025; Polityka; s. 17
Oryginalny tytuł tekstu: "Plan zemsty"
Reklama