Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Nocna eksplozja na polu w Osinach. Szef MON: Rosja znów prowokuje, to ich dron

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz: „Drony są małymi obiektami, bo najprawdopodobniej mówimy o dronie, który się rozbił. Nie nosi on na razie znamion, które świadczyłyby od razu o charakterze militarnym”. Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz: „Drony są małymi obiektami, bo najprawdopodobniej mówimy o dronie, który się rozbił. Nie nosi on na razie znamion, które świadczyłyby od razu o charakterze militarnym”. St. kpr. Wojciech Król / Ministerstwo Obrony Narodowej
Na pole kukurydzy we wsi Osiny w Lubelskiem spadł w nocy obiekt, który eksplodował. „Rosja znowu prowokuje państwa NATO. Po incydentach dronowych, które miały miejsce w Rumunii, Litwie, Łotwie, po raz kolejny mamy do czynienia z rosyjskim dronem” – mówi szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Policja zabezpieczyła i odgrodziła teren wybuchu w Osinach.Smarterpix/PantherMedia Policja zabezpieczyła i odgrodziła teren wybuchu w Osinach.

„Wstępnie mamy do czynienia z dronem wojskowym. Najprawdopodobniej do jego uszkodzenia doszło na skutek działania materiałów wybuchowych. Na miejsce jedzie biegły wojskowy” – powiedział Grzegorz Trusiewicz z prokuratury okręgowej w Lublinie.

Po południu pojawiły się już oficjalne informacje: „Kolejne naruszenie naszej przestrzeni powietrznej ze Wschodu potwierdza, że najważniejszą misją Polski wobec NATO jest obrona własnego terytorium”, napisał minister spraw zagranicznych, który zapowiedział „protest wobec sprawcy”.

Potem na specjalnej konferencji prasowej szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdził, że mamy do czynienia z naruszeniem naszego terytorium przez rosyjski dron. „Rosja po raz kolejny prowokuje państwa NATO. Po incydentach dronowych, które miały miejsce w Rumunii, Litwie, Łotwie, po raz kolejny mamy do czynienia z rosyjskim dronem. To szczególny moment, kiedy trwają dyskusje o pokoju”, mówił Kosiniak-Kamysz.

Nadpalone elementy w polu

Informacyjna Agencja Radiowa podała rano, że obiekt, który spadł na pole kukurydzy, eksplodował. Do zdarzenia doszło we wsi Osiny w powiecie łukowskim (województwo lubelskie). Miejscowość leży ponad 100 km od granicy z Ukrainą.

Reklama