Spory (na chwilę) na bok. PiS i KO współpracę premiera z prezydentem oceniają „wzorowo”. Ale...
Premier Donald Tusk w środę rano w nadzwyczajnym trybie wystąpił w Sejmie, by zdać relację z tego, co w nocy działo się na polskim niebie, gdy co najmniej kilkanaście rosyjskich dronów naruszyło naszą przestrzeń powietrzną, a kilka z nich zostało zestrzelonych w bezprecedensowej akcji polskich sił powietrznych i sojuszników z NATO.
Szef rządu uspokajał obywateli i klasę polityczną: „Podkreślam dobrą współpracę, bo wiemy wszyscy, w jakich politycznych warunkach przyszło nam pracować. Nie jest lekko. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, co nas dzieli i jakie mamy różnice. Dlatego z taką satysfakcją muszę podkreślić, że współpraca wszystkich instytucji państwowych i szefów tych instytucji przebiega naprawdę wzorowo” – mówił Tusk, który pokusił się nawet o słowa wdzięczności pod adresem posłów i posłanek ze wszystkich ugrupowań. Ci z kolei wystąpienia wysłuchali w skupieniu i ciszy, co nie jest standardem na Wiejskiej.
W korytarzowych rozmowa politycy wszystkich opcji pozytywnie ocenili słowa Tuska. Polską klasę polityczną połączyła również pozytywna ocena współpracy ośrodka rządowego z prezydenckim.
Czytaj też: Pierwsze drony zestrzelone. Jak zmieni to zadania wojska, postawę władz i życie ludzi?
Spójność i porządek, czyli wzorowa współpraca
Od samego rana o działaniach państwa intensywnie informowali w mediach społecznościowych najważniejsi politycy. O godz. 4:19 informację na X zamieścił premier Donald Tusk, zapewniając, że jest w kontakcie z MON i prezydentem. Wicepremier i szef resortu obrony Władysław Kosiniak-Kamysz dwadzieścia minut później wystosował obszerniejszy apel z instrukcją, jak się zachować i kogo powiadamiać w przypadku odnalezienia fragmentów dronów.