Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

PSL się wybiera

Władysław Kosiniak-Kamysz Władysław Kosiniak-Kamysz Adam Burakowski / East News

To zwycięstwo Władysław Kosiniak-Kamysz od dawna miał właściwie w kieszeni. Na zorganizowanym w sobotę 15 listopada kongresie PSL poparło go 946 spośród 957 delegatów. 10 było przeciw, jeden się wstrzymał od głosu. Kontrkandydata nie było – na poprzednim kongresie zmieniono statut tak, by wystawianie alternatywnej kandydatury na prezesa nie było już koniecznością. W partii, gdzie Władysław Kosiniak-Kamysz jest powszechnie szanowanym i docenianym liderem, nikt nie miał ochoty konkurować z nim po to, by przegrać.

Kongres obsadził też drugie najważniejsze w PSL stanowisko: szefa rady naczelnej. To organ, który decyduje o kluczowych sprawach partii między kongresami, może też wymienić prezesa. W tym wyścigu konkurencja już się pojawiła, ale przewaga wygranego – wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego – była również miażdżąca. Poparło go 678 delegatów, a dotychczasowego szefa rady Waldemara Pawlaka – 198. Były premier, senator i prezesa Związku Ochotniczych Straży Pożarnych jeszcze niedawno był w czołówce najbardziej wpływowych polityków PSL. Te wybory pokazały jednak, że znacząco osłabł. Sam zresztą zdecydował się na start do rady późno i nie zdążył przeprowadzić skutecznej kampanii. Parę tygodni wcześniej kilkoro związanych z nim polityków przegrało wybory na szefów struktur powiatowych na Mazowszu. Niekwestionowanym numerem dwa w PSL stał się więc i tak już wcześniej wpływowy Zgorzelski, który współpracuje z Kosiniakiem-Kamyszem, ale równolegle buduje własną pozycję i czasem ma inne niż prezes poglądy na kwestie strategiczne.

Podczas kongresu Kosiniak-Kamysz starał się nakreślić program i aspiracje ludowców. Chcą mówić do centro-konserwatywnych, aspiracyjnych wyborców, przedsiębiorców i rolników. Przede wszystkim o infrastrukturze, bezpieczeństwie i rolnictwie, czyli sprawach, którymi PSL zajmuje się w rządzie.

Polityka 47.2025 (3541) z dnia 19.11.2025; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 6
Reklama