Sejm, co było do przewidzenia, odrzucił w głosowaniu kandydata popartego przez Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej na stanowisko prezesa tej instytucji. Dr hab. Karol Polejowski, dotychczasowy zastępca Karola Nawrockiego, zapewne miał świadomość, że szans na wygraną nie ma.
Sejm jest przeciw
Ryszard Terlecki z PiS przed głosowaniem przekonywał, że Polejowski to wybitny historyk i fachowiec, który zasługuje na to, by objąć funkcję prezesa IPN po Nawrockim. Takie wsparcie nie pomogło jednak kandydatowi.
W głosowaniu wzięło udział 434 posłów, 201 poparło kandydaturę Polejowskiego (jednoznacznie opowiedzieli się za nim posłowie PiS), 227 było przeciw, a sześciu wstrzymało się od głosu. To czterech parlamentarzystów Razem i dwóch Polskiego Stronnictwa Ludowego-Trzeciej Drogi: Maciej Konieczny, Marta Stożek, Adrian Zandberg i Marcelina Zawisza oraz Marek Sawicki i Jacek Tomczak.
Kandydata Kolegium IPN poparli nie tylko posłowie PiS, ale też Konfederacji (poza czwórką, która nie głosowała), Republikanie (Jan Ardanowski, Marek Jakubiak i Jarosław Sachajko, Paweł Kukiz nie głosował), posłanka Urszula Nowogórska z PSL-TD, Paulina Matysiak i Tomasz Rzymkowski (niezrzeszeni), Piotr Borys i Jakub Rutnicki z Koalicji Obywatelskiej, do tego posłowie Konfederacji Korony Polskiej.
Polejowski za Nawrockiego
Karol Polejowski, historyk specjalizujący się w średniowieczu (tak jak tragicznie zmarły w katastrofie smoleńskiej Janusz Kurtyka, przed laty również prezes IPN) i zakonie krzyżackim, rekomendację Kolegium IPN uzyskał 28 października, po wysłuchaniu wszystkich kandydatów, którzy wystartowali w konkursie.