Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Przepis o przepisaniu

Awantura o wyrok TSUE. To nie jest debata prawnicza

Jakub Kwieciński i Dawid Mycek Jakub Kwieciński i Dawid Mycek Matej Leskovsek/Reuters / Forum
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 25 listopada nakazał Polsce uznać małżeństwo dwóch osób tej samej płci zawarte w Niemczech i wpisać (czy raczej przepisać) ten dokument do polskich akt stanu cywilnego.

Prawica podniosła wrzawę. Marcin Romanowski z PiS stwierdził, że to „skandaliczna ingerencja w suwerenne kompetencje państw członkowskich”; Zbigniew Ziobro ocenił, że Unia „wbrew międzynarodowym umowom, wbrew polskiej konstytucji i woli narodu chce wprowadzić do Polski małżeństwa homoseksualne” i podporządkować kraj „lewackiej agendzie”. Krzysztof Bosak z kolei przypomniał, że zwolennicy integracji od dawna zapewniali, że Unia nie będzie wkraczać na pole aksjologii i obyczajów polskich.

Co orzekł TSUE

To nie jest debata prawnicza. Akurat w tym wyroku TSUE przyznaje, że państwa członkowskie same decydują, czy dopuścić u siebie zawieranie małżeństw jednopłciowych. Tu rzecz dotyczy innej sytuacji. Dwaj mężczyźni, w tym jeden posiadający podwójne polsko-niemieckie obywatelstwo, przez dłuższy czas mieszkali w Niemczech i tam zawarli małżeństwo, przy czym przyjęli wspólne nazwisko, czyli umocnili związek w rozumieniu prawa europejskiego. Zdaniem TSUE jeżeli obywatele UE ułożyli życie rodzinne w jednym państwie członkowskim, to muszą być pewni, że będą mogli je kontynuować po przenosinach do państwa pochodzenia. Sprawa więc „wpadła” w obszar traktatów unijnych, które gwarantują wszystkim Europejczykom niedyskryminowanie i równe traktowanie na terytorium Unii (co powinniśmy widzieć na granicach, na rynku pracy itd.).

A bez transkrypcji, czyli przepisania aktu zawarcia małżeństwa za granicą do polskich akt stanu cywilnego, trudno funkcjonować w Polsce we wszystkich sprawach urzędowych i finansowych, gdzie istotna jest osoba małżonka. Taka transkrypcja wymaga tylko zmiany wzoru akt stanu cywilnego, żeby rubryki brzmiały inaczej niż: „mężczyzna, kobieta” (np. „małżonek, małżonek”).

Polityka 49.2025 (3543) z dnia 02.12.2025; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 6
Oryginalny tytuł tekstu: "Przepis o przepisaniu"
Reklama