Jarosław Kaczyński straszył Polaków „korporacją Geremka”. Amerykańska sekretarz stanu, Madelain Albrigt mówiła o nim „dear Bronek”. Generał Kiszczak chciał go aresztować za szpiegostwo na rzecz NATO, a potem negocjował z nim umowę okrągłego stołu. Z partii wystąpił nie po Marcu '68, jak wielu jego przyjaciół, ale kilka miesięcy później, po inwazji na Czechosłowację. Francuzów przekonywał do Unii Europejskiej i do liberalizmu, a Amerykanów do rozszerzenia NATO. Kim właściwie był Bronisław Geremek?
Lista zasług Bronisława Geremka jest długa. Była przedsierpniowa opozycja, w której m.in. współtworzył Towarzystwo Kursów Naukowych, czyli nielegalny wolny uniwersytet. Podczas strajku gdańskiego 1980 r. należał do zespołu strajkowych ekspertów. Potem stał się jednym ze współorganizatorów i głównych doradców Solidarności. Po internowaniu znów był doradca Wałęsy i podziemnej Solidarności. Przy okrągłym stole prowadził negocjacje polityczne. Po wygranych przez opozycję wyborach 1989 r. został szefem OKP, czyli klubu „Solidarności” w Sejmie i Senacie.
Przez niespełna dwa lata OKP pod jego przewodnictwem przeprowadził powołanie rządu Mazowieckiego, zmienił konstytucję, przeforsował Plan Balcerowicza, zniósł cenzurę, zlikwidował partyjny monopol medialny. Polska stała się wtedy z grubsza normalnym krajem. Po wyborach parlamentarnych 1991 roku prezydent Wałęsa mianował Geremka premierem, ale pięć dni później Geremek sam złożył dymisję, bo w sejmie już powstała koalicja, która wkrótce stworzyła rząd Olszewskiego.
Przez następne lata jako przewodniczący sejmowej komisji i szef MSZ zajmował się głównie polityką zagraniczną. W tej roli był jednym z największych atutów Polski. Bez względu na to, jaką funkcję piastował w Polsce czy Unii, należał do nielicznej grupy światowych osobistości, które miały coś do powiedzenia w sprawach międzynarodowych.