24 sierpnia 2019 r. mija 30 lat od objęcia urzędu premiera przez Tadeusza Mazowieckiego. Jego dawni współpracownicy wystosowali odezwę na tę okoliczność. Odkąd PiS przejął władzę, „dzieją się w Polsce rzeczy budzące głęboki niepokój” – piszą.
Książka Darii i Tomasza Nałęczów „Czas przełomu 1989-1990” opisuje budowę demokratycznego państwa prawa. Możemy prześledzić, jak tworzono od podstaw system parlamentarny i samorząd na poziomie lokalnym, wprowadzano gwarancje praw obywatelskich, apolityczności policji i niezawisłości sędziów.
Do dziś nie jestem pewien, czy z utworzeniem mojego rządu oni zrozumieli, że już stracą władzę. Myślę, że nie do końca. Nawet kiedy mówiłem, że będę „premierem rzeczywistym, a nie malowanym” – mówił „Polityce” pierwszy premier III Rzeczpospolitej.
Wypowiedzi Zofii Romaszewskiej o Tadeuszu Mazowieckim świadczą albo o meandrach ludzkiej pamięci, albo o sile raf politycznego zacietrzewienia.
Dyrektor Wojskowego Biura Historycznego MON Sławomir Cenckiewicz zaprezentował rzekomo „szokujące” dokumenty, z których wynika, że w 1990 roku premier Tadeusz Mazowiecki odmówił spotkania z Ryszardem Kaczorowskim.
Posłowie docenili „wybitną rolę premiera Tadeusza Mazowieckiego, kawalera Orderu Orła Białego, męża stanu, patrioty i architektura polskiej wolności”.
W 90. rocznicę urodzin Tadeusza Mazowieckiego przypominaliśmy fragmenty ostatniego wywiadu, jakiego udzielił „Polityce”. Wiele jego tez nie straciło na aktualności, a zyskało nowy kontekst – rządów PiS.
Nie był politykiem idealnym, ale takich nie ma. Dziś, także w obozie III RP, modne jest doszukiwanie się błędów po stronie jej twórców. Więc tak – one były. Być może jednak najmniejsze z możliwych.
Poniedziałkowe obchody 35-lecia „Tygodnika Solidarność”, zorganizowane przez przewodniczącego Dudę z udziałem Jarosława Kaczyńskiego, według mnie powinny być więc obchodami 27-lecia przejęcia.
Opublikowana niedawno książka o Unii Demokratycznej nie jest tylko historią jednej, dawno już nieistniejącej partii. To opis burzliwych początków III RP i innego stylu uprawiania polityki, dziś już niemal zapomnianego.