Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Biznesmeni z komendy

Pałac Mostowskich w Warszawie, siedziba Komendy Stołecznej Policji. Fot. Leszek Zych. Pałac Mostowskich w Warszawie, siedziba Komendy Stołecznej Policji. Fot. Leszek Zych.
Mieli działać w interesie policjantów. Zamiast tego zajęli się robieniem interesów.

 

Warszawa, ul. Nowolipie 2 – Komenda Stołeczna Policji. To tutaj, na pierwszym piętrze, tuż obok gabinetu komendanta stołecznego policji mieści się Zarząd Wojewódzki NSZZ Policjantów KSP. Swoje siedziby mają tu także Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa Nike, Polskie Towarzystwo Edukacji Ekonomicznej i Bezpieczeństwa w Biznesie, Fundacja Wsparcia Policjantów oraz spółki TBS Millenium i Milennium (siostrzana), Mampol, a do niedawna także spółka Multi-Monety. Część z tych podmiotów to inicjatywy stołecznego związku, część – prywatne biznesy związkowych działaczy.

Mirosław Bednarski, szef związkowców w KSP, pytany o to, dlaczego wszystkie te podmioty ulokowały się w Komendzie, prostuje: – Nie w Komendzie, tylko u nas w zarządzie wojewódzkim. Bo związkowcy traktują swoje trzy pokoje w Pałacu Mostowskich jak swego rodzaju obszar eksterytorialny, gdzie mogą robić, co zechcą – a stronie służbowej (jak mówią o władzach KSP) nic do tego. I faktycznie, o istnieniu większości podmiotów mających swe siedziby w KSP jej obecne władze w ogóle nie mają pojęcia.

Stołeczny NSZZ Policjantów liczy prawie 4,2 tys. czynnych funkcjonariuszy, obsługuje również kilkuset policyjnych emerytów. Od lat władzę w nim dzierżą przewodniczący Mirosław Bednarski i Marek Patalas – wiceprzewodniczący i skarbnik (jak mówi Bednarski: księgowy) związku. Trudno o nich powiedzieć, że są typowymi przedstawicielami grupy zawodowej, której interesów podjęli się bronić.

Trzy lata temu głośna była sprawa kradzieży samochodu Bednarskiego – jak podawały wówczas media – wartego ponad 200 tys.

Polityka 31.2008 (2665) z dnia 02.08.2008; kraj; s. 22
Reklama