Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Różności Różewicza

Nowy margines Różewicza

Wszystkie marginesy Tadeusza Różewicza Wszystkie marginesy Tadeusza Różewicza Wojciech Wilczyński / Forum
Teksty rozproszone wydane w nowym zbiorze są jak rozmowa z poetą – o przeszłości, o dzisiejszym świecie i o nim samym.
Okładka książkimateriały prasowe Okładka książki

Po zbiorze opowiadań Tadeusza Różewicza „Wycieczka do Muzeum” dostajemy do rąk zbiór tekstów rozproszonych, „Margines, ale…”. Są tu mowy okolicznościowe, korespondencja, felietony, szkice, kartki z podróży, teksty dawne i nowe, pisane, kiedy poeta miał lat 50 i ponad 80. W przyszłym roku, z okazji 90 rocznicy urodzin, ukaże się w Biurze Literackim nowy tom wierszy poety. Teraz otrzymujemy mieszankę, z której można wyłowić sporo ciekawych drobiazgów.

Ostatnio nieczęsto zdarza się, żeby Różewicz komentował rzeczywistość tak jak tutaj. Swoim zwyczajem drwi i kpi z naszych czasów, ale też zdejmuje maskę ironisty w listach do bliskiego człowieka. Nie łączy tego zbioru żadna całościowa idea czy pomysł. Można go za to traktować jak rozmowę z Różewiczem o przeszłości, o dzisiejszym świecie i o nim samym.

Ta książka ma przynajmniej kilka odcieni i tonów. Znajdziemy trochę tekstów bardzo osobistych. Takie są listy, które pisał do Pawła Mayewskiego, mieszkającego w Stanach autora przekładów jego utworów. Zwierza mu się, dlaczego nigdy nie mógłby wyjechać z Polski, opowiada o „upiorach” z przeszłości, które go nawiedzają, o strachu, który nie pozwala mu czasem wejść do domu, i o matce, kluczowej postaci w całej twórczości i w życiu. Te „niemęskie”, jak je nazywa, listy pokazują mniej znaną twarz Różewicza i robią największe wrażenie w tym tomie.

Są tu też bardzo użyteczne autokomentarze. Przez całe życie Różewicz musiał odpowiadać na pytanie, czym jest poezja i kim jest poeta, i dlaczego pisze.

Polityka 51.2010 (2787) z dnia 18.12.2010; Kultura; s. 83
Oryginalny tytuł tekstu: "Różności Różewicza"
Reklama