Były premier Wielkiej Brytanii Adam Lang ma otrzymać 10 mln dol. za napisanie swoich wspomnień. Partyjny współpracownik, któremu zlecono to zadanie, ginie w tajemniczych okolicznościach. Do dokończenia autobiografii wydawca zatrudnia więc profesjonalnego ghostwritera. Gdy ten zabiera się do pracy, Lang zostaje oskarżony o zlecenie swym służbom specjalnym porwania w Pakistanie kilku brytyjskich muzułmanów, podejrzanych o terroryzm i poszukiwanych przez Amerykanów, i przewiezienie ich do tajnego więzienia CIA w Polsce. Grozi mu za to proces przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości w Hadze.
Pierwowzór postaci Langa to oczywiście Tony Blair, choć Harris zastrzega się, że postać zawiera wiele elementów fikcji. Zna Blaira dobrze i z bliska. W czasie kampanii wyborczej 1997 r., która wyniosła młodego charyzmatycznego polityka na fotel premiera, Harris miał do niego specjalny dostęp i był mu bardzo przyjazny. Był wówczas felietonistą potężnego „Sunday Timesa”. Blairowi zależało na kultywowaniu tej znajomości i życzliwości wpływowego dziennikarza, więc zaproponował wspólne podróże po kraju. Harris stał obok Blaira w jego mieszkaniu, gdy telewizja ogłaszała wyniki wyborów i triumf Labour Party. Jego stosunek do byłego lidera, kiedyś bardzo przyjazny, zmienił się radykalnie w rezultacie wojny w Iraku.
Był taki czas – pisze Harris – gdy od książąt prowadzących swe kraje na wojnę oczekiwano ryzykowania własnego życia na polu walki. Dziś, po przejściu na polityczną emeryturę, nadal podróżują w kuloodpornych limuzynach, otoczeni uzbrojoną ochroną, i zarabiają fortuny, podczas gdy reszta z nas tkwi po uszy w konsekwencjach ich działań. W jednym z wywiadów powiedział: „Gdy przeciskamy się przez bramkę na lotnisku z butami w rękach, goście, którzy nas w to wpakowali, tanecznym krokiem przechodzą przez inną część lotniska.