W dokumencie „Polański, Horowitz. Hometown”, który otwiera 61. edycję Krakowskiego Festiwalu Filmowego, Roman Polański i Ryszard Horowitz wspominają okupację. To ciekawy, lecz daleki od wybitności reportaż o konfrontacji z pamięcią.
Wykluczenie Romana Polańskiego z walnego zgromadzenia akademii przyznającej Cezary symbolicznie kończy trwające od miesięcy zamieszanie w instytucjach francuskiego kina.
Ukrytym bohaterem filmu jest wiecznie udoskonalany mechanizm szczucia. Pętla, na której chce się powiesić ofiarę.
Na ekrany polskich kin 27 grudnia wchodzi „Oficer i szpieg” Romana Polańskiego. Film wyróżniony Wielką Nagrodą Jury weneckiego festiwalu opowiada o tzw. aferze Dreyfusa, która wstrząsnęła Francją przełomu XIX i XX w. Afera szpiegowska, polityczny thriller i love story w jednym.
„Oficer i szpieg” lepiej sprawdza się jako dramat sądowy niż film szpiegowski. Pytanie, czy jest jednocześnie – jak sugerują przeciwnicy Polańskiego – metaforą losów reżysera, który postrzega sam siebie jako ofiarę.
Owacje na stojąco, świetne recenzje i najwyższe oceny dla filmu Romana Polańskiego od czasów „Pianisty”. Epicki thriller „Oficer i szpieg” na podstawie bestsellerowej powieści Roberta Harrisa to jedno ze szczytowych osiągnięć w karierze Romana Polańskiego.
Do tej pory polskie środowisko filmowe ignorowało zarzuty wysuwane pod adresem Polańskiego. Dziś przeciwko zapraszaniu reżysera na uczelnię protestują studenci łódzkiej filmówki.
Między władzami łódzkiej filmówki a jej studentami zgody w sprawie Romana Polańskiego długo nie będzie, ale dyskusja na ten temat musi się toczyć. Bo nie ma nic gorszego niż milczenie.
Tuż przed premierą najnowszego filmu pod adresem Romana Polańskiego padło kolejne oskarżenie o gwałt. Reżyser zdecydował się przyjąć chyba najgorszą możliwą linię obrony.
Film „Oficer i szpieg” w reżyserii Romana Polańskiego został nagrodzony Srebrnym Lwem na festiwalu w Wenecji. Złotego Lwa otrzymał zaś „Joker” Todda Phillipsa.