Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Rowerowi kulturyści

Rower - pojazd bardzo kulturalny

Rowerowa moda rozlewa się. Rowerowa moda rozlewa się. Koen Van Weel/Reuters / Forum
Tak jak dla kultury lat 50. i 60. ważny był motocykl, a potem samochód, tak dziś kluczowym pojazdem jest rower. Przekonują o tym między innymi dzienniki lidera grupy Talking Heads Davida Byrne’a.
David Byrne do pracy przyjeżdża zawsze rowerem, w swoim biurze zainstalował prysznic.Rex/East News David Byrne do pracy przyjeżdża zawsze rowerem, w swoim biurze zainstalował prysznic.

Rower jest wielce OK/Rower to jest świat” – śpiewał kilka lat temu Lech Janerka. Zgodziłby się z nim David Byrne, też muzyk nowofalowy i rówieśnik polskiego wokalisty, a przy tym autor wydanych właśnie po polsku „Dzienników rowerowych” (przeł. Magdalena Moltzan-Małkowska, Wydawnictwo W.A.B.).

Od lat Byrne patrzy na świat z perspektywy dwóch kółek: „szybszych niż spacer i wolniejszych niż pociąg, ze wzrokiem nieco ponad poziomem oczu przeciętnego śmiertelnika”. Kiedy trzeba wyjechać daleko poza Stany Zjednoczone, zabiera składany rower, który pakuje do wielkiej walizki. Albo wypożycza pojazd na miejscu. Ten sposób podróżowania pozwala mu lepiej przyjrzeć się szczegółom, zaglądać za turystyczną fasadę miejsc, do których prowadzą go interesy albo zwykła ciekawość. Oprócz majestatycznej Avenida 9 de Julio w Buenos Aires zobaczyć zgraje bezdomnych psów na obrzeżach miasta albo rozpadające się domy na przedmieściach Detroit.

Byrne’a, lidera grupy Talking Heads, współautora nagradzanej muzyki z „Ostatniego cesarza” i społecznego aktywisty, najbardziej interesują miasta – jako miejsca służące wspólnemu działaniu. Choćby uprawianiu sztuki. Powinny pomagać w wymianie poglądów, tworzyć warunki do spotkań – a tych funkcji nie spełnia wiele amerykańskich miast, składających się niemal wyłącznie z przedmieść pozbawionych tętniącego życiem centrum. Dallas, Detroit czy Atlanta są tak poszarpane, że czasem jedyna droga do celu wiedzie przez autostradę – konstatuje Byrne. Ameryki – jeśli się na nią patrzy z perspektywy siodełka – nie zaprojektowali architekci, tylko koncern General Motors.

Polityka 18.2011 (2805) z dnia 29.04.2011; Kultura; s. 86
Oryginalny tytuł tekstu: "Rowerowi kulturyści"
Reklama