Rowery, jak wiadomo, potrafią wzbudzać pożądanie, rozkochiwać w sobie całe narody, ale też dostawać od nich kosza.
Paweł Steinke i Oskar Szlachta opowiadają o rowerach elektrycznych. Czy to prawda, że nie trzeba na nich pedałować?
O tym, czy rowerem można zarabiać na życie i czy lepiej niż pisaniem książek, a może najlepiej to połączyć. I jeszcze o tym, że rowerzyści nie istnieją.
Jeżdżenie na szosie to nie moda, to religia. Taka z rytuałem niedzielnej ustawki, obietnicą wyzwolenia z korporacji oraz życia wiecznego w zdrowym ciele. Amen.
Singletracki – wąskie, przemyślnie zaprojektowane i poprowadzone ścieżki. To dla nich usypano góry. Dla nich wynaleziono rower górski.
Rowery elektryczne podbijają kolejne kraje, bo są świetną alternatywą dla samochodu – tańszą, zdrowszą, a często i szybszą. Dopłaty do ich zakupu stały się już europejskim standardem. Pytanie, kiedy podobne wsparcie będzie możliwe w Polsce?
Górki i dołki branży rowerowej to również opowieść o kondycji Polaków. Opowieść o jednośladach jest barwna i wielośladowa.
W ciągu ostatnich dwóch lat Polacy masowo przesiedli się na rowery. Skutkiem może być rewolucja nie tylko komunikacyjna, ale również społeczna i polityczna.
Polacy przesiadają się na rowery – jedni cenią aktywność fizyczną, inni chcą chronić planetę i nie zamierzają tracić pieniędzy na coraz droższe paliwo. Na jakie oferty jednośladów warto zwrócić uwagę w tym sezonie?
Wakacje za pasem, a wraz z nimi pojawia się pokusa, by rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady bądź na inne odludzie. I spróbować rowerowej turystyki. W formie bikepackingu.