W „Gazecie Telewizyjnej” rozmowa z Marcinem Perchuciem, aktorem, którego dla masowego widza odkrył dopiero serial „Usta Usta”. „Co pozostaje w tobie po twoich postaciach?” – pyta górnolotnie dziennikarz Bryndal. „Pieniądze na koncie” – odpowiada Perchuć. Panie i panowie. Polska szkoła filmowa wróciła!
• Rozpoczęły się zdjęcia do historycznej superprodukcji zatytułowanej „Bitwa pod Wiedniem”. Film jest koprodukcją włosko-polsko-turecką. Z polskiej strony zagrają w niej Alicja Bachleda-Curuś, Daniel Olbrychski, Borys Szyc i Wojciech Mecwaldowski. O rolę Wiednia starała się Weronika Rosati, za nic mając uwagi, że nie jest wcale, a wcale podobna.
• No wreszcie szykuje się krajowa produkcja, w której nie wystąpią Szyc, Adamczyk czy Karolak. Teatr Muzyczny w Gdyni właśnie zakończył castingi do musicalu „Shrek”. Shrek będzie barytonem lirycznym, Osioł ruchliwym tenorem, a Fiona mezzosopranem stepującym. I tak śpiewająco przybywa argumentów, że coraz mniej opłaca się jeździć nad polskie morze.
• W TVN pojawił się rzadko goszczący w programach rozrywkowych największy polski aktor Wiktor Zborowski. Pan Wiktor błysnął kilkoma złotymi myślami godnymi upamiętnienia. Na przykład taką: „Z polskim filmem jest jak z gównem. Najpierw robisz, potem oglądasz”. Zgadzam się w całości. Chyba nawet widziałem ten film.
• W „Vivie!” za to Piotr Najsztub rozmawia z Hubertem Urbańskim. Urbański jako ojciec i prezenter jest tak szczęśliwy, że aż nie chce mi się o nim pisać.
• Tego jeszcze nie było. Kontrowersyjny stylista i etatowy brutalista Tomasz Jacyków zaprojektował stroje do opery.