Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Pociągający, piękni, źli

Milionerzy w popkulturze

„Wielki Gatsby” z 1974 roku. Na zdjęciu postać tytułowa, grana przez Roberta Redforda oraz Mia Farrow „Wielki Gatsby” z 1974 roku. Na zdjęciu postać tytułowa, grana przez Roberta Redforda oraz Mia Farrow PARAMOUNT PICTURES / Album / East News
Choć wielkie pieniądze lubią wielki spokój, to publika z podglądania sławnych i bogatych uczyniła fetysz XXI wieku. Nic dziwnego, że po zamożnych bohaterów często sięgają twórcy z Hollywood. Przedstawiamy najsłynniejszych filmowych milionerów.
Charlie Chaplin w „Światłach wielkiego miasta” z 1931 rokuEast News Charlie Chaplin w „Światłach wielkiego miasta” z 1931 roku

Szalone lata 20. ubiegłego wieku, eleganccy panowie, kobiety w typie femme fatale, wystawne przyjęcia – ten świat już wkrótce na nowo ma ożyć na ekranach kin za sprawą nowej (siódmej!) ekranizacji klasycznej powieści F.Scotta Fitzgeralda „Wielki Gatsby”. Za kamerą stanie tym razem australijski reżyser Baz Luhrmann (znany m.in. z „Moulin Rouge!” czy przetłumaczonej na język filmowej współczesności klasyki „Romeo i Julia”), zaś główną rolę ma odtwarzać Leonardo DiCaprio.

Ten doborowy duet na nowo przypomni zapewne najbardziej znane dzieło Fitzgeralda (wydane po raz pierwszy w 1925 roku). Jego akcja toczy się w zamożnym środowisku nowojorskim. Jay Gatsby to tajemniczy człowiek, który doszedł do wielkiego majątku i za jego sprawą próbuje zaistnieć w wyższych sferach oraz zdobyć serce kobiety, której kiedyś nie mógł poślubić, gdyż był zbyt biedny.

Krytyków i czytelników od początku ujmowała dwuznaczność opisanej przez autora postaci. Niejednokrotnie upraszcza się motywacje Gatsby’ego, sprowadzając je jedynie do afektu w stosunku do damy. Przyczyniły się do tego także niektóre z sześciu ekranizacji. Najsłynniejszą - i niewątpliwie mocno melodramatyczną - jest ta powstała w 1974 r., z Robertem Redfordem i Mią Farrow. Tymczasem tym bohaterem powoduje nie tyle faktyczne uczucie do Daisy, co chęć zaspokojenia swej olbrzymiej ambicji. Odzyskanie ukochanej z dawnych czasów ma dopełnić jego romantycznej autokreacji: oto kiedyś brak pieniędzy stanął na drodze ich szczęścia, a teraz Jay powraca jako owiany aurą tajemnicy milioner, żeby odzyskać „miłość swego życia”. Tworzy własny mit, pragnie nie być postrzegany jako parweniusz-dorobkiewicz, dlatego żyje wystawnie, organizuje szalone przyjęcia, na których nowojorska socjeta wprawdzie świetnie się bawi, jednakże wcale nie uznaje go za „swego”.

Reklama