Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Muzyka świata B

Muzyka świata B. U nas alternatywa, u nich zwykły pop

Uczestnicy Off Festivalu w Katowicach owacyjnie przyjęli Omara Souleymana Uczestnicy Off Festivalu w Katowicach owacyjnie przyjęli Omara Souleymana Piotr Lewandowski/Popup Music
Muzyka popularna w jednym miejscu na świecie, może być alternatywna kilka tysięcy kilometrów dalej. Przekonali się o tym uczestnicy Off Festivalu w Katowicach, owacyjnie przyjmując Omara Souleymana i Konono No. 1.
Kongijska grupa Konono No. 1 – zespół od lat grający na ulicach w KinszasieBEW Kongijska grupa Konono No. 1 – zespół od lat grający na ulicach w Kinszasie

Panie i panowie, za chwilę przed państwem wielka postać! – krzyczy wodzirej w przydługim i nieco zbyt pompatycznym wstępie. – Mówi tak, jak gdyby chodziło o Jamesa Browna – komentuje stojący obok mnie szef niezależnej wytwórni z Zachodu. I za chwilę publiczność reaguje, jak gdyby na scenę wyszła jakaś supergwiazda naszego świata muzyki pop. Tymczasem pojawia się filigranowy Syryjczyk, w ciemnych okularach jak ze starych filmów kryminalnych, luźnej diszdaszy i arafatce na głowie. Wydaje się lekko kiczowaty, podobnie jak sama muzyka. Ale to niespecjalnie razi – tak to już bywa z kiczem bardzo od nas odległym kulturowo.

Syryjczyk sezonu

Nazywa się Omar Souleyman i nie mówi po angielsku ani w żadnym innym zachodnim języku, więc dyryguje publicznością za pomocą prostych gestów. Towarzyszy mu Rizan Sai’d, kurdyjski klawiszowiec, który do mocnych rytmów wschodniej dyskoteki dogrywa nieco natarczywe, utrzymane w obłąkańczym tempie melodie – syntetyczne, ale kojarzące się z tradycyjnymi brzmieniami instrumentów z Azji. Na tegorocznym Off Festivalu oklaskuje ich kilka tysięcy słuchaczy – w nabitym po brzegi namiocie i obok, bo nie wszyscy zmieścili się do środka. Muzykę Souleymana większość zna z setek filmów umieszczonych na YouTube, a jego sylwetkę – z zaledwie paru powtarzających się zdjęć. Na wszystkich wygląda zresztą dokładnie tak samo, co powoduje, że w naturalny sposób nadaje się na ikonę współczesnej muzyki. Już dziś do współpracy przy najnowszej płycie zaprosiła go Björk. Jutro być może przyjdzie czas na Madonnę – i idol gotowy.

U siebie Omar Souleyman należy do zwyczajnego krajobrazu arabskiej muzyki pop. Gra od połowy lat 90. dabke – typowy w Syrii taneczny gatunek, przy którym miejscowi bawią się na weselach i tańczą, trzymając się za ręce.

Polityka 34.2011 (2821) z dnia 16.08.2011; Kultura; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Muzyka świata B"
Reklama