Kultura

Pożegnanie z Mozartem?

Co dalej z operą kameralną?

Protest Warszawskiej Opery Kameralnej w związku z trudną sytuacją finansową placówki, 29 maja 2012 r. Protest Warszawskiej Opery Kameralnej w związku z trudną sytuacją finansową placówki, 29 maja 2012 r. Tomasz Adamowicz / Forum
Warszawska Opera Kameralna to jedyne miejsce na świecie, gdzie gra się co roku wszystkie sceniczne utwory Mozarta. Od 15 czerwca do 26 lipca w Warszawie odbędzie się 22 Festiwal Mozartowski. Być może ostatni.
Plakat Jana Młodożeńca przez wiele lat zapowiadał coroczne festiwale.WOK/materiały prasowe Plakat Jana Młodożeńca przez wiele lat zapowiadał coroczne festiwale.

Co się stało? Już od kilku lat opera podlegająca Urzędowi Marszałkowskiemu dostawała coraz mniejszą dotację z powodu gigantycznego janosikowego, które Mazowsze płaci na rzecz innych województw. Jeszcze w 2007 r. otrzymała 27 mln zł; w tym roku niemal dwa razy mniej: 14,8 mln. Początkowo miało to być 19 mln zł i na tej podstawie powstały plany artystyczne. Jednak Urząd Marszałkowski z powodu własnej niekompetencji (zaplanowanie przychodów z prywatyzacji Kolei Mazowieckich, które nie mogą zostać sprywatyzowane, gdyż otrzymały dotację unijną) musiał w marcu ściąć budżet. W efekcie wszystkim instytucjom kultury zmniejszył dotacje o 8–15 proc., natomiast WOK – aż o 23,5 proc. W tej sytuacji dyrektor odwołał Festiwal Mozartowski; przywrócił go, gdy urząd obiecał dać większą ratę na pierwszą połowę roku, by ocalić imprezę. Od jesieni zaś opera przestanie działać – skończą się pieniądze.

Dzięki akcjom muzyków (apel do ministra kultury o przejęcie, podpisany przez 20 tys. osób; Noc Mozarta i „Requiem” wykonane przed ministerstwem) chyba każdy warszawiak już wie, co to WOK i dlaczego ma kłopoty. Tymczasem 6 marca, a więc jeszcze przed ścięciem budżetu, rozpoczęła się w operze rutynowa coroczna kontrola. Poprzednio urząd nie wyrażał zastrzeżeń. Nazajutrz po „Requiem” – to chyba nieprzypadkowa zbieżność – Urząd Marszałkowski przekazał mediom wyniki kontroli (nie informując o nich WOK), których efektem ma być dyscyplinarne zwolnienie dyrektora Sutkowskiego „z powodu naruszenia podstawowych obowiązków”.

Marszałek Adam Struzik, traktując w ten sposób twórcę instytucji, któremu dopiero co wysyłał list gratulacyjny z okazji półwiecza WOK (a który zresztą sam z końcem marca podał się do dymisji), wykazał totalny brak klasy.

Polityka 24.2012 (2862) z dnia 13.06.2012; Kultura; s. 91
Oryginalny tytuł tekstu: "Pożegnanie z Mozartem?"
Reklama