Kultura

Don Kichot w newsroomie

Aaron Sorkin: Don Kichot w newsroomie

Jeff Daniels jako prezenter Will McAvoy w serialu „The Newsroom” Jeff Daniels jako prezenter Will McAvoy w serialu „The Newsroom” HBO / materiały prasowe
Hollywoodzki scenarzysta nagrodzony Oscarem za „The Social Network” opowiada m.in. o swoim autorskim serialu „The Newsroom”, który pokaże kanał HBO.
Aaron Sorkin - amerykański dramatopisarz, aktor, jeden z najbardziej utalentowanych współczesnych producentów i scenarzystów filmowych i telewizyjnych.Forum Aaron Sorkin - amerykański dramatopisarz, aktor, jeden z najbardziej utalentowanych współczesnych producentów i scenarzystów filmowych i telewizyjnych.

Agnieszka Niezgoda: – Czy pan jest równie błyskotliwy jak wymyślane przez pana postaci?
Aaron Sorkin: – Przeciwnie. Nie sądzę, żebym był szczególnie inteligentny. Natomiast lubię otaczać się ludźmi bystrymi, ponieważ kocham brzmienie inteligencji. Mam doskonałe ucho do melodii języka i dialogu. Od dziecka rodzice zabierali mnie do teatru na sztuki zdecydowanie dla mnie zbyt poważne. W wieku pięciu lat obejrzałem musical „Człowiek z La Manchy”, w wieku dziewięciu – spektakl „Kto się boi Virginii Woolf?”. Nic nie rozumiałem, ale chłonąłem brzmienie słów, poetykę zdań. Dla mnie język jest muzyką – forma równoważy treść. To, czy słowo dobrze brzmi, jest tak samo istotne jak to, co ono znaczy. Potrafię świetnie imitować dźwięki różnych światów, lecz nie jest to moja własna, przyrodzona inteligencja.

Tym razem imitował pan świat dziennikarstwa starej daty. Z czasów Edwarda Murrowa, pioniera newsów i zaciętego oponenta makkartyzmu lat 50., oraz Waltera Cronkite’a, legendy stacji CBS. Jest pan rozczarowany współczesnymi mediami?
Napisałem serial z jedną jedyną motywacją: żeby dać widzom godzinę porządnej telewizyjnej rozrywki raz w tygodniu. Moje aspiracje nie wykraczają poza ten pułap. A mediami rzeczywiście jestem rozczarowany, podobnie jak zdecydowana większość Amerykanów...

Jeff Daniels, odtwórca głównej roli prezentera Willa McAvoya, wyznaje, że ze swoją postacią identyfikuje się właśnie poprzez osobistą wściekłość na media.
Chyba nie jestem wściekły. Brakuje mi natomiast w mediach wyrazistego, inteligentnego starcia argumentów. Debaty i potyczki. Oczywiście, istnieją po obu stronach kanały zdeklarowane politycznie – prorepublikańska telewizja Fox, prodemokratyczna MSNBC – ale jeśli patrzę na media z głównego nurtu, czasem odnoszę wrażenie, że gdyby republikanie ogłosili w Kongresie, że ziemia jest płaska, czołówki gazet następnego dnia relacjonowałyby ze stoickim spokojem: „Demokratów i republikanów poróżniła na Kapitolu opinia w kwestii kształtu globu”.

Polityka 27.2012 (2865) z dnia 04.07.2012; Kultura; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Don Kichot w newsroomie"
Reklama