Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Serial moralnego niepokoju

Holland i jej "Gorejący krzew"

Serial HBO zaczyna się sceną na placu św. Wacława. Serial HBO zaczyna się sceną na placu św. Wacława. Dusan Martincek/HBO / materiały prasowe
Po księdzu Popiełuszce z „Zabić księdza” i Leopoldzie Sosze z „W ciemności” Agnieszka Holland ponownie opowiada o ludziach, którzy w złych czasach wybrali dobro. 3 marca HBO rozpoczyna emisję reżyserowanego przez nią serialu „Gorejący krzew”.
Holland zrobiła serial o heroizmie w czasach nieheroicznych, o bohaterstwie zwykłych ludzi, do którego się dorasta w bólach, wbrew instynktowi samozachowawczemu.Dusan Martincek/HBO/materiały prasowe Holland zrobiła serial o heroizmie w czasach nieheroicznych, o bohaterstwie zwykłych ludzi, do którego się dorasta w bólach, wbrew instynktowi samozachowawczemu.

Praga 16 stycznia 1969 r., plac św. Wacława – tego dnia 21-letni student historii Jan Palach podpalił się na znak protestu przeciw inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację i tłumieniu przemian demokratycznych zainicjowanych przez Praską Wiosnę ’68. W listach podpisanych „Pochodnia numer 1” przedstawiał się jako członek grupy, która zdecydowała się poświęcić życie, by obudzić społeczeństwo z letargu. Żądał zniesienia cenzury, zakazania publikacji propagandowego dziennika okupacyjnych armii, wzywał, by ludzie wsparli jego czyn, rozpoczynając strajk generalny. Jeśliby władze nie spełniły jego żądań do 21 stycznia, miała zapłonąć następna żywa pochodnia.

Serial HBO zaczyna się sceną na placu św. Wacława. Jednak to nie Palach jest w centrum uwagi, ale zwykli ludzie próbujący żyć zwykłym życiem, mimo obecności czołgów i obcych żołnierzy na ulicach. Na pierwszym planie widzimy tłumek wysiadających z tramwaju, kontrolera ruchu w budce, matkę ciągnącą za rękę córkę z tornistrem na plecach.

Zbliżający się do schodów przed Muzeum Narodowym chłopak z dwoma kanistrami i czarną teczką jeszcze jest częścią tego szarego świata. Kiedy polewa się benzyną, podpala i z krzykiem biegnie przez plac, patrzymy na niego oczami zszokowanych przechodniów. Zaskoczonych, wstrząśniętych, nierozumiejących. Ktoś próbuje ugasić płonące ubranie chłopaka, ktoś woła karetkę: Sanitka! Inni szukają w teczce chłopaka czegoś, co pomoże zrozumieć jego czyn. Wkrótce całe społeczeństwo będzie się musiało ustosunkować do ofiary Jana Palacha.

Holland zrobiła serial o heroizmie w czasach nieheroicznych, o bohaterstwie zwykłych ludzi, do którego się dorasta w bólach, wbrew instynktowi samozachowawczemu, wbrew naturalnemu konformizmowi, nakazującemu chronić siebie i najbliższych.

Polityka 09.2013 (2897) z dnia 26.02.2013; Kultura; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Serial moralnego niepokoju"
Reklama