Każdy, kto pamięta polską scenę rockową ostatniej dekady PRL, kojarzy ją nieodmiennie z festiwalem w Jarocinie i bujnym jak nigdy przedtem rozkwitem subkultur młodzieżowych. Zrealizowany w 1986 r. dla BBC film Andrzeja Kostenki „My Blood, Your Blood” przekonywał, że muzyka takich zespołów jak Moskwa czy Siekiera niesie ze sobą prawdziwą rewolucję i zmienia rzeczywistość nie mniej skutecznie niż działalność opozycji politycznej. Polski punk zyskał rangę zjawiska szczególnego i zapanowało przekonanie, że przynajmniej na tym polu nie powinniśmy mieć kompleksów w porównaniu z Anglikami.