Linkin Park stara się być skuteczną machiną nostalgii dla dorosłej już dziś młodzieży z początku wieku.
Łódzka kapela postpunkowa straciła wszelkie złudzenia ideologiczne i poszła – ni mniej, ni więcej – ku nihilizmowi.
Kultura rockowa weszła w etap muzealizacji. A dawne przeboje, wykonawcy i zespoły tworzą letnią mapę wspomnień: rozsianych po Polsce szlaków, placówek i izb pamięci.
„Księga Beastie Boys”, która jest trochę jak strumień anegdot rzucanych podczas oprowadzania po Nowym Jorku lat 80.
Połączenie hałasu i melodii wydaje się bardziej aktualne i oryginalne niż odtwórcze, w czym spory udział ma producent płyty Paweł Krawczyk.
Liczy się przesłanie i energia dźwięków, których na tej płycie nie brakuje.
Dezerter w latach 80. z formuły punk rocka uczynił sprawne narzędzie opisu rzeczywistości, którym posługuje się do dziś. Ale to nie wszystko.
Opowieść o propagandowym wizerunku Polski jako kraju bogatym, tolerancyjnym i czystym ekologicznie to tekstowa perełka tego albumu.
Pierwsze dwa utwory otwierające płytę przywodzą na myśl lata triumfalnego pochodu prostej dynamicznej muzyki nazwanej punkiem.
W niedzielę 13 grudnia pojawiły się w internecie pierwsze informacje o śmierci Darka Malinowskiego, basisty jednego z najważniejszych polskich zespołów punkowych: Siekiery. Umarł dzień wcześniej.