Jeśli występy The Rolling Stones w 1967 r. były dla nas przełomem, to co powiedzieć o koncertach Stana Getza w roku 1960? Amerykański saksofonista przyjechał do Warszawy w szczycie formy, tuż przed znakomitą płytą „Focus” i odkryciem dla świata jazzu brazylijskiej bossa novy. Co więcej, zagrał na Jazz Jamboree z polskim zespołem – triem Andrzeja Trzaskowskiego. I – jakby tego było mało – zrealizował wspólnie z nim sesję nagraniową.