Kultura

Straszna homoprawda

Geje zawłaszczyli polski teatr?

Joanna Szczepkowska Joanna Szczepkowska Albert Zawada / Agencja Gazeta
No i mamy ważny temat na Dzień Teatru. Nie są to cięcia budżetowe, a lobby gejowskie, które jakoby zawłaszczyło polski teatr. W obronie poniżanej heteronormatywnej większości stanęła Joanna Szczepkowska...

No i mamy ważny temat na Dzień Teatru. Nie są to cięcia budżetowe skutkujące coraz mniejszą liczbą coraz tańszych premier, nie jest to wymuszona komercjalizacja repertuarów ani polityka kulturalna państwa czy miast. Wszystkie te problemy bledną w obliczu przerażającego faktu, że oto polski teatr najechali geje, wzięli w jasyr bezbronną heteroseksualną większość i każą jej się rozbierać.

W obronie poniżanej i mobbowanej heteronormatywnej większości stanęła Joanna Szczepkowska, aktorka, która wielokrotnie udowadniała, że żadne, nawet najbardziej wylobbowane ruchy nie są jej straszne. Ani komunizm, którego koniec ogłosiła w telewizji. Ani ZASP, na czele którego na chwilę stanęła, żeby zaraz ogłosić, że to instytucja koszmarna i niereformowalna. Ani reżyser Krystian Lupa i jego teatr, któremu podczas premiery „Persony. Ciała Simone” w Dramatycznym pokazała goły tyłek. Po Lupie, który swojej orientacji nigdy nie ukrywał, przyszła kolej na resztę gejów w teatrze. Aktorka odkrywa starszą prawdę, że homoseksualiści w teatrze są, reżyserują i grają, odbierając heterykom pracę i godność!

W obliczu spisku gejowskiego inne nieformalne układy wpływające od wieków na funkcjonowanie teatrów wydają się zupełnie normalne i łatwe do zaakceptowania. Dyrektorzy i reżyserzy zatrudniający aktorki, z którymi są w bardziej bądź mniej formalnych związkach. Reżyserzy współpracujący ze scenografkami, które prywatnie są ich żonami. Dyrektorzy teatrów nawzajem – na wymianę – u siebie reżyserujący. Tylko czekać, aż ktoś na poważnie zainteresuje się niedawną wypowiedzią reżysera Krzysztofa Garbaczewskiego, który w wywiadzie w „Rzeczpospolitej” zapytany o metodę doboru obsady zdradził, że obsadza tylko aktorów, w których się zakocha…

Najbardziej z wypowiedzi aktorki ucieszył się – jak się okazuje wielki, choć dotąd nieujawniony fan teatru – Lech Wałęsa, który z gejami też ma na pieńku, bo odkąd zasugerował, że powinni przenieść się do tylnych rzędów ław sejmowych, a najlepiej w ogóle za mur, pozbawili go 70 tys. dol. z tytułu odwołanych wywiadów, a wkrótce może i ogołocą z trudnej do wycenienia ulicy w San Francisco. Najbardziej zdziwili się i oburzyli z kolei Maciej Nowak i Jacek Poniedziałek, dyżurnie komentujący gejowskie tematy. Ten drugi wystąpił także w telewizji, która zawsze ochoczo kontrowersyjne tematy podejmuje. Prawdziwe problemy teatru są przecież, jak wiadomo, poważne, wiec nudne i nikogo nie zainteresują.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyjątkowo długie wolne po Nowym Roku. Rodzice oburzeni. Dla szkół to konieczność

Jeśli ktoś się oburza, że w szkołach tak często są przerwy w nauce, niech zatrudni się w oświacie. Już po paru miesiącach będzie się zarzekał, że rzuci tę robotę, jeśli nie dostanie dnia wolnego ekstra.

Dariusz Chętkowski
04.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną